-
1. Data: 2003-11-10 20:17:59
Temat: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "Krzysztof \"Kris\" Kalus" <k...@p...onet.pl>
Witam
Na wstepie pragne powitac wszystkich na grupie.
Teraz do rzeczy.
Mam taki problem i chcialbym sie najpierw poradzic opini fachowcow.
Otoz W kwietniu zmarl moj ojciec, rodzice byli rozwiedzeni od kilkunastu
lat, nie utrzymywalismy z nim praktycznie kontaktow. Pogrzeb zalatwialem
osobiscie (jako jedyny syn) z tego cosie dowiedzialem od cioci majacej z nim
staly kontakt, nie mial dlugow, wszystko posplacal, lacznie z kredytami.
Otoz dzisiaj otrzymalem list - zarowno ja, jak i siostra, od banku, w ktorym
pisza, ze ojciec zaciagnal u nich kredyt i chca sie dowiedziec, czy jako
spodkobierca ureguluje naleznosc (blisko 4000pln) siostra otrzymala list tej
samej tresci.
Chcialem sie dowiedziec, jak sytuacja wyglada z punktu prawa. Wg mojej
skromnej wiedzy, ani ja, ani siostra nie jestesmy spadkobiercami, poniewaz,
nie byl sporzadzony testament, zaden notariusz sie z nami w tej sprawie nie
kontaktowal. Ponadto, nie bylem nigdy zadnym zyrantem, ani poreczycielem
ojca (jak juz wczesniej napisalem, nie mielismy kontaktu).
natomiast otrzymuje po nim rente, poniewaz jeszcze studiuje, a mam 23lata.
Siostra oczywiscie nie dostaje nic, gdyz przekroczyla dawno wiek uprawniony
do pobierania renty, pracuje.
Czy ja, i siostra musimy splacic ten kredyt ?
Wydaje mi sie, ze fakt pobierania renty nie czyni mnie spodkobierca, gdyz
siostra tez otrzymala ten list, a nie ma po ojcu nic.
Bardzo prosze o fachowa odpowiedz, w czwartek wybieram sie do banku i chce
wiedziec, na czym stoje i czego sie trzymac.
Druga sprawa, skad bank wzial nasze dane, skoro nie figurujemy jako zyranci
? Czy ma do tego prawo, by w jakis sposob te dane zdobyc?
Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Kris
-
2. Data: 2003-11-10 20:31:43
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "lablador" <l...@p...fm>
> Otoz W kwietniu zmarl moj ojciec, rodzice byli rozwiedzeni od kilkunastu
> lat, nie utrzymywalismy z nim praktycznie kontaktow. Pogrzeb zalatwialem
> osobiscie (jako jedyny syn) z tego cosie dowiedzialem od cioci majacej z
nim
> staly kontakt, nie mial dlugow, wszystko posplacal, lacznie z kredytami.
> Otoz dzisiaj otrzymalem list - zarowno ja, jak i siostra, od banku, w
ktorym
> pisza, ze ojciec zaciagnal u nich kredyt i chca sie dowiedziec, czy jako
> spodkobierca ureguluje naleznosc (blisko 4000pln) siostra otrzymala list
tej
> samej tresci.
> Chcialem sie dowiedziec, jak sytuacja wyglada z punktu prawa. Wg mojej
> skromnej wiedzy, ani ja, ani siostra nie jestesmy spadkobiercami,
poniewaz,
> nie byl sporzadzony testament, zaden notariusz sie z nami w tej sprawie
nie
> kontaktowal.
Jesli w ciagu 6-mcy od smierci ojca nie zlozyliscie przed sadem lub
notariuszem oswiadczenia o odrzuceniu spadku (lub przyjeciu go z
dobrodziejstwem inwentarza) to jestescie spadkobiercami traktowanymi tak jak
byscie przyjeli spadek wprost czyli z odpowiedzialnoscia za dlugi spadkowe
do pelnej ich wysokosci. Testament nie jest tu potrzebny bo do spadku
powolani jestesci z ustawy. Jezeli masz jeszcze rodzenstwo ktore nie bylo
pelnoletnie w momencie uplywu 6 m-ca od smierci ojca to traktowani jestescie
jakbyscie spadek przyjeli z dobrodzeijstwem inwentarza (czyli
odpowiedzialnosc za dlugi spadkowe do wysokosci aktywow spadku). Jesli nie,
to j.w.
> Ponadto, nie bylem nigdy zadnym zyrantem, ani poreczycielem
> ojca (jak juz wczesniej napisalem, nie mielismy kontaktu).
> natomiast otrzymuje po nim rente, poniewaz jeszcze studiuje, a mam 23lata.
> Siostra oczywiscie nie dostaje nic, gdyz przekroczyla dawno wiek
uprawniony
> do pobierania renty, pracuje.
Odpowiadacie nie jako poreczyciele tylko jako spadkobierca ktory przyjal
spadek wprost.
> Czy ja, i siostra musimy splacic ten kredyt ?
Tak
> Wydaje mi sie, ze fakt pobierania renty nie czyni mnie spodkobierca, gdyz
> siostra tez otrzymala ten list, a nie ma po ojcu nic.
Masz racje, renta nie ma tu nic do rzeczy. Wazne jest przyjecie sopadku
przez uplyw terminu do zlozenia odpowiedniego oswiadczenia.
> Bardzo prosze o fachowa odpowiedz, w czwartek wybieram sie do banku i chce
> wiedziec, na czym stoje i czego sie trzymac.
Postaraj sie jakos ulozyc z nimi.
> Druga sprawa, skad bank wzial nasze dane, skoro nie figurujemy jako
zyranci
> ? Czy ma do tego prawo, by w jakis sposob te dane zdobyc?
Zapytaj banku.Pewnie ojciec we wnioskach kredytowych podal te informacje
Dan.
-
3. Data: 2003-11-10 20:36:17
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: kam <X...@X...plX>
Krzysztof \"Kris\" Kalus wrote:
> Otoz W kwietniu zmarl moj ojciec, rodzice byli rozwiedzeni
> Chcialem sie dowiedziec, jak sytuacja wyglada z punktu prawa. Wg mojej
> skromnej wiedzy, ani ja, ani siostra nie jestesmy spadkobiercami, poniewaz,
> nie byl sporzadzony testament, zaden notariusz sie z nami w tej sprawie nie
> kontaktowal.
Jeśli nie było testamentu to następuje dziedziczenie ustawowe. Jeśli
zmarły był rozwiedzony, to spadkobiercami stają się dzieci. Jest też już
za późno na odrzucenie spadku, więc kredyt pewnie trzeba będzie spłacić.
> Czy ja, i siostra musimy splacic ten kredyt ?
> Wydaje mi sie, ze fakt pobierania renty nie czyni mnie spodkobierca, gdyz
> siostra tez otrzymala ten list, a nie ma po ojcu nic.
Renta nie ma nic do rzeczy.
> Druga sprawa, skad bank wzial nasze dane, skoro nie figurujemy jako zyranci
> ? Czy ma do tego prawo, by w jakis sposob te dane zdobyc?
A to rzeczywiście ciekawe pytanie... Ale może np. mieć ksero z dowodu ojca.
KG
-
4. Data: 2003-11-10 20:43:43
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "Flashi" <f...@p...pl>
Użytkownik "lablador" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:boosll$i7g$1@nemesis.news.tpi.pl...
Jezeli masz jeszcze rodzenstwo ktore nie bylo
> pelnoletnie w momencie uplywu 6 m-ca od smierci ojca to traktowani
jestescie
> jakbyscie spadek przyjeli z dobrodzeijstwem inwentarza (czyli
> odpowiedzialnosc za dlugi spadkowe do wysokosci aktywow spadku). Jesli
nie,
> to j.w.
A jesli nie bylo spadku jako takiego, brak domu, brak kasy, brak
czegokolwiek (to wynikaloby z tego co napisal Krzysztof) to jak jest z
odpowiedzialnoscia za ten kredyt ? Pytam sie informacyjnie ...
-
5. Data: 2003-11-10 20:54:02
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: kam <X...@X...plX>
Flashi wrote:
> A jesli nie bylo spadku jako takiego, brak domu, brak kasy, brak
> czegokolwiek (to wynikaloby z tego co napisal Krzysztof) to jak jest z
> odpowiedzialnoscia za ten kredyt ? Pytam sie informacyjnie ...
to spadkiem jest dług
KG
-
6. Data: 2003-11-10 20:54:02
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "Krzysztof \"Kris\" Kalus" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Flashi" <f...@p...pl> napisał w wiadomości
news:boota9$bm3$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "lablador" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:boosll$i7g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jezeli masz jeszcze rodzenstwo ktore nie bylo
> > pelnoletnie w momencie uplywu 6 m-ca od smierci ojca to traktowani
> jestescie
> > jakbyscie spadek przyjeli z dobrodzeijstwem inwentarza (czyli
> > odpowiedzialnosc za dlugi spadkowe do wysokosci aktywow spadku). Jesli
> nie,
> > to j.w.
>
> A jesli nie bylo spadku jako takiego, brak domu, brak kasy, brak
> czegokolwiek (to wynikaloby z tego co napisal Krzysztof) to jak jest z
> odpowiedzialnoscia za ten kredyt ? Pytam sie informacyjnie ...
Ehh, zawalilem. Faktycznie jest cos takiego jak 6 miesiecy na zrzeczenie sie
spadku, ale myslalem, ze to sie tyczy tylko, jezeli jakis spadek jest.A nie
bylo kompletnie nic :|
No nic, postaram sie jakos dogadac z dyrektorem banku, nie jest to az tak
wielka kwota znowu, chocia zi tak duzy zal.....
Ale jezeli kredyt byl podzerowany przez kogos - to czy najpierw ten ktos nie
powinien byc scigany ?
Pozdrawiam
Kris
-
7. Data: 2003-11-10 20:56:28
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "Maciej Mąkowski" <p...@o...pl>
Uważam ,że naoglądałeś się za dużo amerykańskich filmów twierdząc, że nie
kontaktował się Tobą żaden notariusz. ale do rzeczy według polskiego prawa
jesteś spadkobiercą z mocy prawa. Jeżeli nie było testamentu to i tak
odpowiadasz za długi zmarłego całym swoim majątkiem. Istniała możliwość
przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza jednak takie oświadczenie
należało złożyć przed Sądem w terminie 6 miesięcy od daty śmierci teraz jest
już za późno.Uważam ,że mimo wszystko należy wystąpić do sądu z wnioskiem o
stwierdzenia nabycia spadku, ustalić czy pozostał majątek być może samochód
mieszkanie itp. i z tego majątku spłacać bank.Mimo że nie utrzymywałeś
kontaktu jednak po ojcu dziedziczysz razem z siostrą
Użytkownik "Krzysztof "Kris" Kalus" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:boort4$ff0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> Na wstepie pragne powitac wszystkich na grupie.
> Teraz do rzeczy.
>
> Mam taki problem i chcialbym sie najpierw poradzic opini fachowcow.
>
> Otoz W kwietniu zmarl moj ojciec, rodzice byli rozwiedzeni od kilkunastu
> lat, nie utrzymywalismy z nim praktycznie kontaktow. Pogrzeb zalatwialem
> osobiscie (jako jedyny syn) z tego cosie dowiedzialem od cioci majacej z
nim
> staly kontakt, nie mial dlugow, wszystko posplacal, lacznie z kredytami.
> Otoz dzisiaj otrzymalem list - zarowno ja, jak i siostra, od banku, w
ktorym
> pisza, ze ojciec zaciagnal u nich kredyt i chca sie dowiedziec, czy jako
> spodkobierca ureguluje naleznosc (blisko 4000pln) siostra otrzymala list
tej
> samej tresci.
> Chcialem sie dowiedziec, jak sytuacja wyglada z punktu prawa. Wg mojej
> skromnej wiedzy, ani ja, ani siostra nie jestesmy spadkobiercami,
poniewaz,
> nie byl sporzadzony testament, zaden notariusz sie z nami w tej sprawie
nie
> kontaktowal. Ponadto, nie bylem nigdy zadnym zyrantem, ani poreczycielem
> ojca (jak juz wczesniej napisalem, nie mielismy kontaktu).
> natomiast otrzymuje po nim rente, poniewaz jeszcze studiuje, a mam 23lata.
> Siostra oczywiscie nie dostaje nic, gdyz przekroczyla dawno wiek
uprawniony
> do pobierania renty, pracuje.
>
> Czy ja, i siostra musimy splacic ten kredyt ?
> Wydaje mi sie, ze fakt pobierania renty nie czyni mnie spodkobierca, gdyz
> siostra tez otrzymala ten list, a nie ma po ojcu nic.
> Bardzo prosze o fachowa odpowiedz, w czwartek wybieram sie do banku i chce
> wiedziec, na czym stoje i czego sie trzymac.
>
> Druga sprawa, skad bank wzial nasze dane, skoro nie figurujemy jako
zyranci
> ? Czy ma do tego prawo, by w jakis sposob te dane zdobyc?
>
> Z gory dziekuje za odpowiedzi.
> Pozdrawiam
> Kris
>
>
-
8. Data: 2003-11-10 20:56:54
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: kam <X...@X...plX>
lablador wrote:
> Jesli w ciagu 6-mcy od smierci ojca nie zlozyliscie przed sadem lub
> notariuszem oswiadczenia o odrzuceniu spadku (lub przyjeciu go z
> dobrodziejstwem inwentarza) to jestescie spadkobiercami traktowanymi tak jak
> byscie przyjeli spadek wprost czyli z odpowiedzialnoscia za dlugi spadkowe
> do pelnej ich wysokosci.
Hmm... A gdyby powołać się na błąd?
KG
-
9. Data: 2003-11-10 20:59:14
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: Olgierd <c...@w...pl>
Niejaki(a) kam w wiadomości <3...@X...plX> powiedział(a) co
następuje:
> Hmm... A gdyby powołać się na błąd?
Błąd polegający na tym, że /ingorantia iuris non nocet?/
--
Olgierd
listel: cpt [kropka] hook [at] wp [kropka] pl
GSM: +48 502 D.E.F.U.N.K.
-
10. Data: 2003-11-10 21:03:50
Temat: Re: Splata kredytu po zmarlej osobie - czy mam obowiazek ? (wazne!-dlugie)
Od: "Flashi" <f...@p...pl>
Użytkownik "kam" <X...@X...plX> napisał w wiadomości
news:3FAFFAEA.10005@Xop.plX...
> Flashi wrote:
> > A jesli nie bylo spadku jako takiego, brak domu, brak kasy, brak
> > czegokolwiek (to wynikaloby z tego co napisal Krzysztof) to jak jest z
> > odpowiedzialnoscia za ten kredyt ? Pytam sie informacyjnie ...
>
> to spadkiem jest dług
ale wczesniej bylo w poscie: "Jezeli masz jeszcze rodzenstwo ktore nie bylo
pelnoletnie w momencie uplywu 6 m-ca od smierci ojca to traktowani jestescie
jakbyscie spadek przyjeli z dobrodzeijstwem inwentarza (czyli
odpowiedzialnosc za dlugi spadkowe do wysokosci aktywow spadku)."
wiec jak jest ?