-
1. Data: 2017-07-22 12:09:30
Temat: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: p...@n...spam.me
Cześć,
Czytam, szukam, a im więcej czytam i szukam, tym większy mętlik mam w
głowie.
Tydzień temu zmarł mój ojciec. Ojciec miał jeszcze drugą (właściwie
trzecią) żonę i dwójkę dzieci, których nigdy nie poznałem. Jestem
przygotowany na to, że jego żona będzie próbowała za wszelką cenę
udowadniać, że spadek mi się nie należy - że nie kontaktowałem się
z ojcem (co jest nieprawdą i jest do wykazania) itd. - jeszcze za jego
życia usuwała mu mój numer z komórki, zabraniała kontaktów, generalnie
nie jest jej na rękę to, że ja istnieję.
Zamierzam upomnieć się o spadek (jeżeli jakiś istnieje, bo być może
wszystko przepisał na nią). Z tego co wyczytałem, potrzebuję aktu zgonu
ojca, mojego aktu urodzenia (oba te dokumenty załatwię przez ePUAP?) i
oświadczenia złożonego w sądzie rejonowym, że przyjmuję spadek z
dobrodziejstwem inwentarza (żeby się w długi nie wpakować bo nie mam
pojęcia, czy w ogóle jest jakiś spadek i czy ojciec nie miał długów).
To prawda?
Czy jeśli przepisał coś na nią 10 lat przed śmiercią, to jest to do
podważenia? Pytam, bo gdzieś się taka informacja pojawiła.
Czy za spis inwentarza (czyli ustalenie, co wchodzi w masę spadkową i czy
są długi) się płaci? Jeśli tak, to ile? Kto to ustala i w jaki sposób?
Pytam, bo zakładam, że jego żona będzie kręcić.
Czy możecie polecić jakiegoś prawnika z Warszawy, który specjalizuje się
w spadkach i poprowadziłby sprawę w moim imieniu (bo najchętniej nie
spotykałbym się z jego żoną i wolałbym, żeby temat z nią poprowadził
prawnik - po pierwsze z powodów osobistych a po drugie po to, żeby mnie
nie wyrolowała na tym spadku)? Jakie są koszty takiego pełnomocnictwa?
Ogólnie mam teraz mętlik w głowie i nie bardzo wiem, jaki krok powinienem
wykonać najpierw - znaleźć prawnika? Załatwić odpis aktów urodzenia i
zgonu?
Podpowiecie coś?
Drugie, dodatkowe pytanie jest o spadek po mnie, gdyby coś mi się stało.
Czy jakikolwiek spadek lub zachowek będzie przysługiwał jego dzieciom z
drugiego małżeństwa (jakby nie było prawnie jest to moje połowiczne
rodzeństwo)? Jeśli tak, to jak się przed tym uchronić? W końcu są to dla
mnie obce osoby.
Pozdrawiam.
-
2. Data: 2017-07-22 12:56:08
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: jg <f...@f...pl>
Dnia Sat, 22 Jul 2017 10:09:30 +0000 (UTC), p...@n...spam.me napisał(a):
> Czy jeśli przepisał coś na nią 10 lat przed śmiercią, to jest to do
> podważenia? Pytam, bo gdzieś się taka informacja pojawiła.
zdaje sie, ze nawet jesli przepisal to jest cos takiego jak zadatek.
pogooglaj jeszcze w tym kierunku.
--
jg
-
3. Data: 2017-07-22 12:57:00
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: jg <f...@f...pl>
Dnia Sat, 22 Jul 2017 12:56:08 +0200, jg napisał(a):
> Dnia Sat, 22 Jul 2017 10:09:30 +0000 (UTC), p...@n...spam.me napisał(a):
>
>> Czy jeśli przepisał coś na nią 10 lat przed śmiercią, to jest to do
>> podważenia? Pytam, bo gdzieś się taka informacja pojawiła.
>
> zdaje sie, ze nawet jesli przepisal to jest cos takiego jak zadatek.
> pogooglaj jeszcze w tym kierunku.
zachowek, mialo byc...
--
jg
-
4. Data: 2017-07-22 16:09:55
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22-07-17 o 12:09, p...@n...spam.me pisze:
> Tydzień temu zmarł mój ojciec. Ojciec miał jeszcze drugą (właściwie
> trzecią) żonę i dwójkę dzieci, których nigdy nie poznałem. Jestem
> przygotowany na to, że jego żona będzie próbowała za wszelką cenę
> udowadniać, że spadek mi się nie należy - że nie kontaktowałem się
> z ojcem (co jest nieprawdą i jest do wykazania) itd. - jeszcze za jego
> życia usuwała mu mój numer z komórki, zabraniała kontaktów, generalnie
> nie jest jej na rękę to, że ja istnieję.
>
> Zamierzam upomnieć się o spadek (jeżeli jakiś istnieje, bo być może
> wszystko przepisał na nią). Z tego co wyczytałem, potrzebuję aktu zgonu
> ojca, mojego aktu urodzenia (oba te dokumenty załatwię przez ePUAP?) i
> oświadczenia złożonego w sądzie rejonowym, że przyjmuję spadek z
> dobrodziejstwem inwentarza (żeby się w długi nie wpakować bo nie mam
> pojęcia, czy w ogóle jest jakiś spadek i czy ojciec nie miał długów).
> To prawda?
Znalazłeś stare artykuły. Obecnie się to zmieniło. Akt zgonu ojca i swój
akt urodzenia dostaniesz w dowolnym USC. Od kilku miesięcy to działa
elektronicznie. Ale musisz sam iść tam. Z urzędu spadek przyjmuje sie z
"dobrodziejstwem inwentarza".
>
> Czy jeśli przepisał coś na nią 10 lat przed śmiercią, to jest to do
> podważenia? Pytam, bo gdzieś się taka informacja pojawiła.
Generalną zasadą jest poszanowanie woli właściciela mienia. Prawo
cywilne pozwala na cofnięcie darowizny, ale w sytuacji, gdy sam
darczyńca przez 10 lat o to nie występował, no to teraz wywracanie tego
przez spadkobiercę uważam za praktycznie nierealne. Chyba, ze trzecia
żon zamordowała go.
>
> Czy za spis inwentarza (czyli ustalenie, co wchodzi w masę spadkową i czy
> są długi) się płaci? Jeśli tak, to ile? Kto to ustala i w jaki sposób?
> Pytam, bo zakładam, że jego żona będzie kręcić.
Zakładasz słusznie. Ustalenie, przy współnocie majatkowej, co było jego,
co jej, to trudna rzecz. W praktyce w sposób w miarę sensowny możesz
szukać nieruchomości, samochodów i ewentualnie innych cennych, a
rejestrowanych przedmiotów.
>
> Podpowiecie coś?
A jakiego spadku się spodziewasz? Bo koszt usługi prawnika to moze być
kilak tysięcy złotych.
>
> Drugie, dodatkowe pytanie jest o spadek po mnie, gdyby coś mi się stało.
> Czy jakikolwiek spadek lub zachowek będzie przysługiwał jego dzieciom z
> drugiego małżeństwa (jakby nie było prawnie jest to moje połowiczne
> rodzeństwo)? Jeśli tak, to jak się przed tym uchronić? W końcu są to dla
> mnie obce osoby.
A masz żonę, albo dzieci?
-
5. Data: 2017-08-02 00:04:32
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: p...@n...spam.me
Robert Tomasik <r...@g...pl>:
>> Podpowiecie coś?
>
> A jakiego spadku się spodziewasz? Bo koszt usługi prawnika to moze być
> kilak tysięcy złotych.
Nie wiadomo. Ona obecnie sprzedaje ich wspólny dom, za ponad milion zł,
ale ten dom, z tego co wiem, jest jej.
>> Drugie, dodatkowe pytanie jest o spadek po mnie, gdyby coś mi się stało.
>> Czy jakikolwiek spadek lub zachowek będzie przysługiwał jego dzieciom z
>> drugiego małżeństwa (jakby nie było prawnie jest to moje połowiczne
>> rodzeństwo)? Jeśli tak, to jak się przed tym uchronić? W końcu są to dla
>> mnie obce osoby.
>
> A masz żonę, albo dzieci?
Nie mam, z bliskiej rodziny mam tylko matkę.
Po konsultacji z prawnikiem napisałem wniosek do sądu... będzie OK? Coś
jeszcze dodać? Jedno z dzieci jest nieletnie, ale wpisałem wszystkich
jako uczestników postępowania.
----------
WNIOSEK O STWIERDZENIE NABYCIA SPADKU
Wnoszę:
1. O stwierdzenie, że spadek po zmarłym w dniu (...) 2017 r. (...), ostatnio
zamieszkałym w (...), nabyli z mocy prawa z dobrodziejstwem
inwentarza wnioskodawca, tj. syn zmarłego, oraz uczestnicy postępowania, tj. żona,
córka i syn zmarłego, każde po 1/4 spadku.
2. O zobowiązanie uczestniczki postępowania (...) o złożenie oryginałów: skróconego
odpisu aktu małżeństwa, skróconego odpisu aktu urodzenia córki, skróconego odpisu
aktu urodzenia syna.
3. O wydanie przez sąd postanowienia zobowiązującego komornika do sporządzenia spisu
inwentarza.
Uzasadnienie
Mój ojciec, zmarły dn. (...), był czterokrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa nie
miał dzieci, z drugiego pochodzę ja, z trzeciego nie miał dzieci, z czwartego
małżeństwa pochodzi (...) i (...).
Załączniki:
1. Opłata sądowa 50 zł
2. Skrócony odpis aktu zgonu ojca
3. Skrócony odpis mojego aktu urodzenia
4. Kserokopia aktu małżeństwa uczestniczki postępowania
5. Kserokopia aktu urodzenia córki (...)
6. Trzy odpisy wniosków wraz z załącznikami
-
6. Data: 2017-08-02 00:45:29
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02-08-17 o 00:04, p...@n...spam.me pisze:
>> A jakiego spadku się spodziewasz? Bo koszt usługi prawnika to moze
>> być kilak tysięcy złotych.
> Nie wiadomo. Ona obecnie sprzedaje ich wspólny dom, za ponad milion
> zł, ale ten dom, z tego co wiem, jest jej.
No to ich wspólny, czy jej? Przecież to można w księgach wieczystych
sprawdzić szybko nie wychodząc z domu.
> Po konsultacji z prawnikiem napisałem wniosek do sądu... będzie OK?
Skoro prawnik piał, to oczekujesz, że my na grupie poprawimy? :-)
-
7. Data: 2017-08-04 11:39:14
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: p...@n...spam.me
Robert Tomasik <r...@g...pl>:
>>> A jakiego spadku się spodziewasz? Bo koszt usługi prawnika to moze
>>> być kilak tysięcy złotych.
>> Nie wiadomo. Ona obecnie sprzedaje ich wspólny dom, za ponad milion
>> zł, ale ten dom, z tego co wiem, jest jej.
>
> No to ich wspólny, czy jej? Przecież to można w księgach wieczystych
> sprawdzić szybko nie wychodząc z domu.
Sprawdzę.
>> Po konsultacji z prawnikiem napisałem wniosek do sądu... będzie OK?
>
> Skoro prawnik piał, to oczekujesz, że my na grupie poprawimy? :-)
Co dwie głowy to nie jedna :)
A ustalenie, co wchodzi w skład spadku, jest na tej samej rozprawie
co ustalenie, kto i w jakiej części dziedziczy spadek?
-
8. Data: 2017-08-04 11:46:42
Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-08-04 o 11:39, p...@n...spam.me pisze:
>>> Po konsultacji z prawnikiem napisałem wniosek do sądu... będzie OK?
>>
>> Skoro prawnik piał, to oczekujesz, że my na grupie poprawimy? :-)
>
> Co dwie głowy to nie jedna :)
Nie, to jest nieszanowanie naszego czasu, bo:
- jemu płacisz, a nam nie
- on widzi wszystko co się dzieje w sprawie, a my nie
- jak mamy ocenić wniosek do sądu, nie widząc go?
Rozumiem, że ktoś nie chce, nie stać go na prawnika, i szuka pomocy w
internecie, ale robienie rabanu na grupie, gdy już się ma zapewnioną
profesjonalną pomoc to wyjątkowe cebulactwo.
--
Liwiusz