-
11. Data: 2005-09-18 11:23:13
Temat: Re: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: kam <#k...@w...pl#>
pissmejker napisał(a):
> czyli mieszka u mnie ktoś i jest zameldowany. Nie mogę go wymeldować ale
> mogę go wywalić z mieszkania (bo skoro jest moje ...)
ależ oczywiście że możesz
po uzyskaniu odpowiedniego wyroku sądu i za pośrednictwem komornika
KG
-
12. Data: 2005-09-18 12:18:43
Temat: Re: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:dgip09$21m$2@inews.gazeta.pl...
> nie wiem, czy tobie, ale już tu komuś radziłem, żeby nie udzielać durnych
> rad, które moga przynieść więcej szkody niż pożytku.
Nic nie radze tylko pisze co sam bym zrobil, a to lekka roznica.
-
13. Data: 2005-09-18 12:20:59
Temat: Re: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl>
Użytkownik "lisle" <d...@d...pl> napisał w wiadomości
news:dgjcuq$msd$1@inews.gazeta.pl...
> popieram- z takich rad zeby go wystawic nie korzystaj bo to sie moze zle
> skonczyc dla ciebie - sytuacja jest kiepska jak menel pojdzie po porade
> prawna to w sumie dopoki nie dostanie mieszkania zastepczego niewiele
> mozesz
> zrobic ( podziekuj durnym poslom ) !
No Ciebie chyba pogielo! Jakie mieszkanie zastepcze? Przeciez koles nie ma
zadnego tytulu prawnego do zamieszkiwanego lokalu. Jak przyjdzie do Ciebie
zlodziej i sie rozgosci w Twoim mieszkaniu to tez bedziesz mu musial
zapewnic lokal zastepczy? :>
-
14. Data: 2005-09-18 14:52:13
Temat: Re[2]: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: roburkov <r...@g...ciach.pl>
Heming pisze:
[..]
> No Ciebie chyba pogielo! Jakie mieszkanie zastepcze? Przeciez koles nie ma
> zadnego tytulu prawnego do zamieszkiwanego lokalu.
Zobacz do nowego art. 1046 p.4 kpc.
Poprzedni stan prawny byl z deczka zblizony, ale jeszcze bardziej uprzywilejowywal
dluznika.
> Jak przyjdzie do Ciebie
> zlodziej i sie rozgosci w Twoim mieszkaniu to tez bedziesz mu musial
> zapewnic lokal zastepczy? :>
Rozwiazanie zagadki w powolanym przepisie:)
--
Pozdrowienia,
roburkov
-
15. Data: 2005-09-19 09:29:05
Temat: Re: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
kam wrote:
> ależ oczywiście że możesz
> po uzyskaniu odpowiedniego wyroku sądu i za pośrednictwem komornika
zawsze mozna zrobic cos innego
menela do najmniejszego pomieszczenia, zamknac kuchnie, zostawic tylko
lazienke, bo niestety nie mozna mu odciac pradu i wody, a dostep do
pozostalej czesci mieszkania zablokowac, ewentualnie zatrudnic dwoch
osilkow, ktorzy za odpowiednia oplata zamieszkaja tam na jkis czas
upryjemniajac menelowi zycie, jedne z dwoch zawsze bedzie zajmowal
lazienke (bedzie mial problemy gastryczne) :), mysle ze w przeciagu
tygodnia sam sie wyprowadzi
mozna zaczac robic remont generalny mieszkania, jak jest klepka to ja
lakierowac, do pupadlego, uzywac jakis maksymalnie smierdzacych farb,
oczywiscie robic to poznym popoludniem, tak aby smrod zostawal na noc
wszystko zgodnie z prawem, a zycie utrudnia
-
16. Data: 2005-09-20 20:13:18
Temat: Re: Spadek - mieszkanie z lokatorem
Od: "Adrian" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "GreG" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dghqe7$hd0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Moja mama odziedziczyła po swoim ojcu mieszkanie. Sprawa o przejęcie
spadku
> już się odbyła, trwa w tej chwili okres uprawomocnienia się postanowienia
> sądu. W mieszkaniu przebywa obecnie lokator, zameldowany jeszcze przez
> mojego dziadka. Meldunek ma do 20 października 2005. Mieszkanie chcemy
> sprzedać, ale niestety nie da się z lokatorem polubownie załatwić sprawy -
> nie płaci rachunków za prąd i wodę, nie mówiąc już o jakiejś opłacie za
> "wynajęcie". Najwyraźniej nie ma zamiaru się wyprowadzić. Ponadto
sprowadza
> do mieszkania znajomych, urządza libacje.
Nękanie policją za zakłócanie spokoju, odcięcie prądu i gazu (powinien to
zrobić sam dostawca, w końcu gość nie płaci)
nie wiem jak z wodą i ogrzewaniem...
Jest coś twoje w mieszkaniu? wynieś
masz klucze? zepsuj okna - będzie mu zimno w zimie to się zastanowi czy się
samemu gdzieś nie przenieść
Można wysmarować kąty zdechłymi drożdżami - potwornie śmierdzi, zostawiłem
kiedyś i zapomniałem