-
1. Data: 2003-09-06 11:33:13
Temat: Spadek - jak to policzyc.
Od: "gosek" <g...@w...pl>
Witam
Sytuacja wyglada nastepujaco:
dziadek i babcia mieli ziemie 1000m^2 i dom na tej ziemi. W ksiedze
wieczystej jest zapis swiadczacy o tym, ze 1/4 majatku byla ich wspolnota
majatkowa a 3/4 nalezaly do babci. Babcia zmarla nie zostawiajac testamentu.
Dziadek i babcia miely tylko jedna corke. Z tego co udalo mi sie wygrzebac
doszedlem do wniosku,ze w przypadku przeprowadzenia teraz sprawy spadkowej
czesc, ktora byla wspolna czyli 1/4 calosci przechodzi na dziadka i nie
podlega dzieleniu natomiast 3/4, ktore nie byly wspolnota majatkowa sa
dzielone po 1/2 na dziadka i jego corke.
Czyli dzisdek ma 1/4 + 1/2*3/4 = 5/8 calosci natomias corka 1/2*3/4 = 3/8
calosci.
Oswieccie mnie czy mam racje czy tez sie myle.
Slyszalem tez taka wersje,ze dziadek ma 1/4 +1/2*3/4 + 1/2*3/8 = 13/16 a
corka tylko 1/2 * 1/2* 3/4 = 3/16
pozdrawiam
gosek
-
2. Data: 2003-09-06 12:56:01
Temat: Re: Spadek - jak to policzyc.
Od: "Ben" <b...@o...pl>
> Witam
>
> Sytuacja wyglada nastepujaco:
> dziadek i babcia mieli ziemie 1000m^2 i dom na tej ziemi. W ksiedze
> wieczystej jest zapis swiadczacy o tym, ze 1/4 majatku byla ich wspolnota
> majatkowa a 3/4 nalezaly do babci. Babcia zmarla nie zostawiajac testamentu.
> Dziadek i babcia miely tylko jedna corke. Z tego co udalo mi sie wygrzebac
> doszedlem do wniosku,ze w przypadku przeprowadzenia teraz sprawy spadkowej
> czesc, ktora byla wspolna czyli 1/4 calosci przechodzi na dziadka i nie
> podlega dzieleniu natomiast 3/4, ktore nie byly wspolnota majatkowa sa
> dzielone po 1/2 na dziadka i jego corke.
> Czyli dzisdek ma 1/4 + 1/2*3/4 = 5/8 calosci natomias corka 1/2*3/4 = 3/8
> calosci.
> Oswieccie mnie czy mam racje czy tez sie myle.
> Slyszalem tez taka wersje,ze dziadek ma 1/4 +1/2*3/4 + 1/2*3/8 = 13/16 a
> corka tylko 1/2 * 1/2* 3/4 = 3/16
>
Jest jeszcze inaczej:
córka i dziadek mają po połowie części należącej do babci, córka ma 1/4 tego co
było wspólne, a dziadek 3/4 tego co było wspólne
3/4 x 1/2 = 3/8 = 6/16
1/4 x 1/4 = 1/16
6/16 + 1/16 = 7/16 - tyle ma córka
reszta jest dziadka = 9/16
Pozdrawiam
Ben
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2003-09-06 15:41:47
Temat: Re: Spadek - jak to policzyc.
Od: "gosek" <g...@w...pl>
Dzieki za odpowiedz. Jesli mozna wiedziec jaka jest do tego podstawa prawna.
Drugie pytanie dotyczy w tym przypadku zachowku.
Przyjmujac ze dziadek ma 9/16 calosci a corka 7/16 dochodzi do sytuacji, w
ktorej dziadek przepisuje cala swoja czesc na kogos zupelnie obcego ( co
jest prawdopodobne z uwagi na fakt ze zaczal sie spotykac z kobieta 25 lat
mlodsza od siebie i od tego czasu zaczely mu przychodzic rozne glupie
pomysly do glowy ) to corka ma ustawowe prawo do zachowku. Z tego co wiem,
corka nie bedzie miala prawa do zachowku jesli dziadek ozenilby sie z ta
kobieta i na nia przepisal swoja czesc. A co bedzie jesli sie z nia nie
ozeni ale przepisze swoja czesc na ta kobiete. Corce bedzie przyslugiwal
zachowek w wysokosci 1/2 czesci dziadka czyl w sumie mialaby prawo do 7/16 +
1/2*9/16 = 23/32 ??
gosek
-
4. Data: 2003-09-07 19:19:05
Temat: Re: Spadek - jak to policzyc.
Od: " Rodrig von Falkenstein" <r...@N...gazeta.pl>
gosek <g...@w...pl> napisał(a):
> Dzieki za odpowiedz. Jesli mozna wiedziec jaka jest do tego podstawa prawna.
>
> Drugie pytanie dotyczy w tym przypadku zachowku.
> Przyjmujac ze dziadek ma 9/16 calosci a corka 7/16 dochodzi do sytuacji, w
> ktorej dziadek przepisuje cala swoja czesc na kogos zupelnie obcego ( co
> jest prawdopodobne z uwagi na fakt ze zaczal sie spotykac z kobieta 25 lat
> mlodsza od siebie i od tego czasu zaczely mu przychodzic rozne glupie
> pomysly do glowy ) to corka ma ustawowe prawo do zachowku. Z tego co wiem,
> corka nie bedzie miala prawa do zachowku jesli dziadek ozenilby sie z ta
> kobieta i na nia przepisal swoja czesc. A co bedzie jesli sie z nia nie
> ozeni ale przepisze swoja czesc na ta kobiete. Corce bedzie przyslugiwal
> zachowek w wysokosci 1/2 czesci dziadka czyl w sumie mialaby prawo do 7/16 +
> 1/2*9/16 = 23/32 ??
>
> gosek
>
>
Jeżeli babcia miała 3/4 gruntu a 1/4 była na współnotę to dziedziczenie
będzie nastepujące:
Dziedziczy córka i małzonek spadkodawczyni - w częściach równych z tym, że
małżonek nie mniej niz 1/4 - art 931 KC
A zatem Sąd orzeknie, ze spadek po babci nabyli w częściach równych po 1/2
jej córka i małzonek - i to jest jedyna prawidłowa odpowiedź na to pytanie
Natomiast jak przyjdzie do działu spadku to wtedy będzie inaczej, bo działowi
podlegać będzie nie prawo własności do całej działki ale do 7/8
[uproszczenie]
a to wynika z tego, ze:
Babcia miała 3/4 = 6/8 wyłącznej własności
1/4 była współwłasność - czyli po śmierci babci przekształciła się we
współwłasniośc ułamkową w cześciach równych po 1/8
a zatem skoro dziadek i wnuczka dziedziczą po równo to każdemu z nich
przypadnie 7/16. Dziadek ma już swoje własne 2/16 więc:
wnuczka - 7/16 działki
dziadek - 9/16 działki
A co do zachowku to coś metnie tłumaczysz.
Rozumiem, że babcia już umarła a dziadek jest już właścicielem swoich 9/16
działki.
zaczyna spotykać się z jakąś kobietą, zeni się z nią i przepisuje (daruje?)
jej swój majątek. Nie wiem tylko skąd tu niby ten zachowek.
Zachowek przysługuje osobom, które dziedziczyłyby z ustawy w przypadku gdy
dziedziczenie jest na podstawie testamentu. A zatem wchodziłby w grę tylko
wtedy, gdyby dziadek sporządził testament na rzecz żony (albo kogokolwiek
innego) i pominął w nim wnuczkę. Wnuczka wtedy miałaby prawo do 1/2 lub 2/3
udziału który przypadałby na nią z ustawy (art 991 KC) - a w zbiegu z żoną
byłoby to 1/2 - czyli:
1/2 x 1/2 = 1/4 MAJĄTKU DZIADKA
albo
1/2 x 2/3 = 1/3 MAJĄTKU DZIADKA
czyli
9/16 x 1/4 = 9/64 WARTOŚCI działki
albo
9/16 x 2/3 = 18/42 WARTOŚCI działki
Gdyby dziadek przepisał majatek na tę kobietę a potem powołał ją do spadku z
testamentu pomijając wnuczkę wtedy darowiznę te i tak doliczono by do jego
majątku i jej wartość zostałaby uwzględniona przy obliczaniu zachowku.
gdyby nie sporządził testamentu i wnuczka dziedziczyła z ustawy razem z drugą
żoną wtedy przy dziale spadku do schedy spadkowej doliczonoby tę właśnie
darowiznę, ale gdyby okazało się, że jej wartość przekracza połowę całości
spadku to żonę spadkodawcy potraktowanoby jak zmarłą i cały pozostały majątek
otrzymałaby wnuczka
Ale gdyby dziadek przepisał za zycia majatek na tę kobietę po czym się z nia
nie ożenił, to niestety wnuczka może się na niego co najwyżej obrazić.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/