-
11. Data: 2011-05-07 00:01:16
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 06.05.2011 23:30, SDD pisze:
> No rzeczywiscie Kretynos, bo psioczac na kierowcow ani nawet przez chwile
> nie zwrocil uwage na bezsensownosc organizacji ruchu
Ano niestety gościu od około roku goni w piętkę. Kiedyś był dość fajnym
autorytetem, ale później albo dostał fizia od krytyki internautów albo
od Sławy i momentami się go nie da słuchać i nóż w kieszeni się otwiera.
Chyba zaczęło się miej więcej od akcji: Pierścieniem Po Rondzie.
> - rezygnujemy z DW (przynajmniej paredziesiat metr?w wczesniej),
No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
12. Data: 2011-05-07 07:31:12
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:iq224d$3k9$1@news.onet.pl...
> No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
> skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
Podejrzewam, ze tak mialo byc od samego poczatku, tylko drogowcy
projektujacy oganizacje ruchu w kwestii podporzadkowanai drog wewnetrznych
mieli pojecie takie samo, jak trabiacy na Dworaka jadacy za nim kierowcy.
Pozdrawiam
SDD
-
13. Data: 2011-05-07 08:04:45
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: cyklista <c...@k...pl>
Użytkownik SDD napisał:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek"<n...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:iq224d$3k9$1@news.onet.pl...
>
>> No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
>> skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
>
> Podejrzewam, ze tak mialo byc od samego poczatku, tylko drogowcy
> projektujacy oganizacje ruchu w kwestii podporzadkowanai drog wewnetrznych
> mieli pojecie takie samo, jak trabiacy na Dworaka jadacy za nim kierowcy.
>
> Pozdrawiam
> SDD
>
>
Sprawe też na tym skrzyżowaniu wyjasniłoby dodanie znaku STOP na końcu
drogi wewnętrzej, wtedy jadacy z boków widzieliby że ta droga jest
względem nich inna i moga jechać. Bo do tej pory to dojeżdzają do
skrzyżowania widżą USTĄP i od tyłu krągły znak z kwadratową tabliczką,
skąd mają wiedzieć że tam jest koniec drogi wewnętrzej a nie jakikolwiek
inny napis przewidziany na takich tabliczkach?. Więc całkowicie
prawidłowo ustępowali tym z dołu nie mając szklanej kuli ze sobą.
Zgadzam się że po prostu żle zaprojektowano oznakowanie.
-
14. Data: 2011-05-07 08:30:35
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> writes:
> No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
> skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
To znaczy na ile i czy kierowcy mają ze sobą wozić taśmę mierniczą i
sprawdzać?
MJ
-
15. Data: 2011-05-07 09:00:17
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 07.05.2011 10:30, Michal Jankowski pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> writes:
>
>> No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
>> skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
>
> To znaczy na ile i czy kierowcy mają ze sobą wozić taśmę mierniczą i
> sprawdzać?
Nie wiem na ile, bo nie jestem stamtąd, ale wystarczy np. 100 metrów,
żeby było jasne bez mierzenia. Zwłaszcza, że i tak w chwili kręcenia
filmu funkcjonowało to, jak z cofnietym.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
16. Data: 2011-05-07 09:11:52
Temat: Re: Skrzyżowanie podporządkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: "dK" <c...@c...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1105070124190.4028@quad...
> On Fri, 6 May 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>
>> W dniu 06.05.2011 21:37, dK pisze:
>>> Strefa zamieszkania to nie parking i wyjazd z niej to nie jest włączanie
>>> się do ruchu.
>>
>> Bardzo proszę o zaznaczanie wypowiedzi ze strony osób, nie posiadających
>> prawa jazdy.
>> Ktoś jeszcze uwierzy w te zgadywanki i zabijesz człowieka.
>
> Stanowczo protestuję.
> W świetle argumentu o tym, jak to rowerzysta rozwala TIRy, dopuszczenie
> jakiejkolwiek różnicy na podstawie kryterium posiadania PJ stanowi
> zbrodnię przeciwko ludzkości albo jakoś tak.
>
> A poważniej - to na drodze czasami kierowcy samochodów takie dość
> wątpliwe wrażenie w kwestii przepisów stwarzają... ;)
>
> (ad rem masz oczywiście rację, ja w sprawie kryterium, wyłącznie :))
>
Powiem tak. Prawko uzyskałem w czasach, gdy nie było czegoś takiego jak
strefa zamieszkania.
Co oczywiście mnie absolutnie nie zwalnia z tego i owego ect...
Natomiast ten przepis o tym, że jest to włączanie się do ruchu ze strefy
jest kompletnym nosensem.
Dlaczego? Bo nakazuje kierowcy rozglądanie się na każdym skrzyżowaniu, czy
przypadkiem na drogach
dochodzących nie stoją znaki, które zmieniają jego status. Znaki są czasami
tak usytuowane na takich uliczkach dojazdowych, że nie sposób zobaczyć ich
treść bez wysiadania z samochodu.
W sytuacji opisanej przez wątkotwórcę widząc znak ustąp pierwszeństwa
przejazdu kierowca teoretycznie może nie wiedzieć (bo może nie mieć takiej
możliwości, by się dowiedzieć), że ci z lewej strony są "bardziej"
podporządkowani i nie posiadając pełnej wiedzy na temat sytuacji jaka panuje
na tym konkretnym skrzyżowaniu jego zachowanie ustępującę przejazd byłoby
jak najbardziej prawidłowe.
Inna rzecz, ze postwienie tu znaku "ustap pierwszeństwa przejazdu" w powyzej
opisanej sytuacji jest też kompletnym nonsensem. Nic on nie zmienia w
sytuacji drogowej, czy stoi, czy nie. Ustępuje tym z prawej jeśli skręca w
lewo i jedzie w sposób bezkolizyny w prawo bez względu, czy po prawej ma czy
nie ma inny pojazd.
Dlatego upatrując się tu jakiejkolwiek logiki można wysnuć wniosek, że
strefa zamieszkania tak naprawdę zaczyna się nie bezpośrednio u wylotu
tamtej ulicy z lewej, ale w pewnym oddaleniu - tu wystarczy, że znak stoi
ileś tam metrów od skrzyżowania.
dK
-
17. Data: 2011-05-07 09:28:24
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:kjzei4aewus.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> To znaczy na ile i czy kierowcy mają ze sobą wozić taśmę mierniczą i
> sprawdzać?
Nie musza, ale raczej pewne rzeczy da sie ocenic na zdrowy rpzsadek.
Poza tym oprocz cofniecia jeszcze dodac znak D1 i ni epowinno byc zadnych
watpliwosci
Pozdrawiam
SDD
-
18. Data: 2011-05-07 09:30:34
Temat: Re: Skrzy?owanie podporz?dkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:iq31n1$4nm$1@news.onet.pl...
>W dniu 07.05.2011 10:30, Michal Jankowski pisze:
>> Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> writes:
>>
>>> No i tak podobno zrobiono. Cofnięto koniec DW na tyle wgłąb, że
>>> skrzyżowanie stało się normalne. Alem nie Krakusowa, to nie potwierdzę.
>>
>> To znaczy na ile i czy kierowcy mają ze sobą wozić taśmę mierniczą i
>> sprawdzać?
>
> Nie wiem na ile, bo nie jestem stamtąd, ale wystarczy np. 100 metrów,
> żeby było jasne bez mierzenia. Zwłaszcza, że i tak w chwili kręcenia
> filmu funkcjonowało to, jak z cofnietym.
>
> --
> Przemysław Adam Śmiejek
>
> Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
> ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
> aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
>
-
19. Data: 2011-05-07 09:38:10
Temat: Re: Skrzyżowanie podporządkowanej z wyjazdem ze strefy zamieszkania
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "dK" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:4dc50ce3$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
> Dlaczego? Bo nakazuje kierowcy rozglądanie się na każdym skrzyżowaniu, czy
> przypadkiem na drogach
> dochodzących nie stoją znaki, które zmieniają jego status. Znaki są
> czasami tak usytuowane na takich uliczkach dojazdowych, że nie sposób
> zobaczyć ich treść bez wysiadania z samochodu.
Generalnie na skrzyzowaniu zawsze nalezy sie rozejrzec (nawet czasem i jadac
droga z pierwszenstwem) - i znacznie bezpieczniej jest miec pierwszenstwo
nie wiedzac o tym, anizeli go nie miec bedac przekonanym, ze jest naczej.
> Dlatego upatrując się tu jakiejkolwiek logiki można wysnuć wniosek, że
> strefa zamieszkania tak naprawdę zaczyna się nie bezpośrednio u wylotu
> tamtej ulicy z lewej, ale w pewnym oddaleniu - tu wystarczy, że znak stoi
> ileś tam metrów od skrzyżowania.
Jak najbardziej - ale teze te potwierdzilby dopiero znak D1 na slupku
wkopanym chocby i pol metra za znakiem konca drogi wewnetrznej. To byloby
miodzio.
Pozdrawiam
SDD