Witam!
Jakis czas temu kupilem torbe w sklepie mieszczacym sie na drugim koncu
Polski (sklep ten posiada takze pseduo internetowy skep - slaba aktualizacja
produktow praktycznie nie pzwala nazwac tego dzilajacym sklepem. Towar
zostal wysylany firma spedycyjna majac ze sklepem umowe (GLS) na moj koszt.
Towar okazal sie nie do konca tym czego oczekiwalem, w daotku mial fabryczne
uszkodzenie. Towar odeslalem na koszt sklepu (po wczesniejszym uzgodnieniu,
co ciekawsze sklep proponwaol mi takie "cwaniackie" rozwiazanie bym wpierw
wysylal towar na ich koszt a oni odesla mi spowrotem dobry egzeplaz na swoj,
ale zgodnie z prawem nie zgodzilem sie na to - wiedzac ze przysluguja mi
prawa konsumenckie...).
Po paru dniach przyszla przesylka, tym razem nowy model torby, ktoremu nic
nie brakowo...do czasu kiedy nie zostala pierwszy raz zaladowana i zarzucona
plecy. Po 10 minutach uzytkowania oderwal sie pasek ktory zarzuca sie na
ramie.
Ponownie skontaktowalem sie ze sklepem telefonicznie. Odeslalem ponownie
torbe (wciaz korzystajac z GLS'u) na koszt sklepu . Do przesylki dolaczylem
pismo o nastepujacej tresci:

Uprzejmie proszę o wymianę nowo zakupionej torby CCM EB 652 z powodu
uszkodzenia mocowania paska na ramię.

Pragnę poinformować, że po otrzymaniu torby od Państwa w dniu 26.10.2004 r.,
następnego dnia udałem się samochodem na trening w hali Olivii, gdzie po
włożeniu podstawowego sprzętu do w/w torby i próbie zarzucenia jej na ramię
nastąpiło uszkodzenie mocowania paska.

Proszę też o Państwa opinię, czy może są w sprzedaży torby podobnej
wielkości i w zbliżonej cenie, z mocniejszym mocowaniem paska na ramię.

Za pozytywne załatwienie sprawy z góry dziękuję!



Po kilku dniach przyszla do mnie przesylka, a w srodku ta sama torba tyle ze
naprawiona (zapewwne najprostszymi srodkami). Pogodzilem sie z tym, tym
bardziej ze wyglada na solidne szycie i lepiej juz bedzie tak niz znow mieli
by mi przesylac nowa i istoria znow by sie powotrzyla za jaksi czas...



O sprawie praktycznie juz zapomnialem do czasu gdy wczoraj przyszla do mnie
faktura z firmy spedycyjnej. W/g niej musze uregulowac koszt przszedylki.
Generalnie mam zaplaci 43,-, nie jest to duzo ale zdecydowalem ze nie
zapalce honorowo ani grosza bo nie mam takiego obowizku. Po pierwsze
formalnie nigdzie nie ma mojego podpisu na fakturze, o odplatnosci nigdzie
nie bylowczesniej mowy, w daotku to sklep w/g przepisow o ile mi sie wydaje
powinien w takiej sytaucji ponosic koszty!



Reasumujac prosze o porade czy procz ustwy w Dz.U. 141 z 27.07.2002 r. sa
gdzies jeszcze jakies regulacje ktore przydatne sa dla konsumenta kiedy ten
dokunuje zakupow w sklepie "murowanym" lub droga internetowa chce dokonac
reklamacji (zwortu, zamiany) zakupionego towaru?





Z gory dziekuje za pomoc!



--
alan [at] poczta [dot] neostrada [dot] pl
GG: 3265146 | ICQ: 53767178 | GSM: +48 501800741
"Life is brutal, full of zasadzkas and sometimes you get kopas w dupas"