-
11. Data: 2011-12-01 21:37:47
Temat: Re: Skarga na doreczenie komornicze - jak?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/1/2011 3:34 PM, leon wrote:
> Dnia 01-12-2011 o 06:22:02 spp <s...@g...pl> napisał(a):
>
>
>> operatora publicznego, a doręczane w inny sposób - w urzędzie
>> właściwej gminy, umieszczając zawiadomienie o tym w drzwiach
>> mieszkania adresata lub w oddawczej skrzynce pocztowej.'
>
> Wlasnie. Zawiadomienie czyli awizo. A nie samo wezwanie. To delikatna
> roznica
>
no to teraz podyskutujmy na temat a co bedzie jak wiatr zwieje awizo i
jakim prawem sołtys ma prawo wiedziec, ze sciga mnie komornik.
-
12. Data: 2011-12-01 21:44:55
Temat: Re: Skarga na doreczenie komornicze - jak?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 1 Dec 2011, Jaskiniowiec wrote:
> Ok, to jak mi komornik jest w stanie udowodnic, ze dzalalem w dobrej wierze i
> nie wiedzialem o zadnym pismie, gdyby to pismo pozostawione tak jak w
> opisywanej sytuacji zaginelo z przyczyn losowych i dluznik o tym fakcie by
> nie wiedzial?
Dodam do tego co napisali inni: działanie dłużnika takie, że "nie
chciał wiedzieć", byłoby czymś nienadzwyczajnym.
Stąd wszystko co komornik robi innego niż wersja z "wejściem
z drzwiami" i pozabieraniem co tam znajdzie pod ręką w sumie
jest jego łaską.
Tak w dużym uproszczeniu.
> Przeciez taka sytuacja rodzi patologie, bo komornik dzieki
> takiemu dzialaniu moze nawet nie zostawic zadnego pisma, a pozniej dowalac
> kary
Też Ci napisali - nie ma kary, karę za ukrywanie majątku może
przywalić najwyżej sąd.
Komornik za to może zastosować środki "adekwatne" do tego co
wskazał ma wierzyciel (w zakresie przedmiotu) oraz tego co sam uzna
za stosowne (w zakresie sposobu).
> fakt samego zostawienia tego pisma w miejscu takim a nie innym, aczkolwiek
> dlaczego tresc tego pisma maja znac wszyscy dookola?!
Bo dłużnik dopuścił do tego, że nie tylko nie spłacił długu,
ale zapadł wyrok, uprawomocnił się *i* nabrał mocy tytuł
egzekucyjny.
> Moze tego typu sytuacje nalezy potepiac, a nie zgadzac sie, tylko dlatego, ze
> to komornik.
A zdajesz sobie sprawę z tego, że nie tylko komornik, ale już
Twój wierzyciel mógł chcieć np. sprzedać dług?
I teraz pytanie: sądzisz, że da się sprzedać dług "bliżej nie
wymienionego pana X"?
Bo jak nie, to właśnie masz przed nosem "uzasadniony interes
prawny". Ten z ustawy o danych osobowych rzecz jasna.
>> zostawienia wiadomości na drzwiach czy furtce [bo inaczej zostałby zapewne
>> oskarżony o wtargnięcie na cudzą posiadłość]. :(
>
> Jak to?! to on nie moze sobie wchodzic gdzie chce?!
Źle zrozumiałeś: *JAKBY* nie miał takiego prawa, to *MÓGŁBY* zostać
oskarżony.
Ma prawo, więc może zarówno wejść jak i powiesić kartkę z informacją.
Albo na czym (zostawić) kartkę "rzecz podlega zajęciu komorniczemu"
(nie wolno rzeczy sprzedać, wynieść itede).
> Komornik moze stosowac prawo wybiorczo??
Nie "wybiórczo" a wybierać sobie z dostępnych środków.
> Czemu tego pisma nie zostawil faktycznie u soltysa
Bo nie musiał.
"Wybrał środek".
Popatrz na to z drugiej strony: z p. widzenia wierzyciela zrobił coś,
co *naprawdę* wstrząsnęło dłużnikiem, przejął się.
Długiem się nie przejął (przypominam, że piszę z p. widzenia wierzyciela,
który chce odzyskać swoje pieniądze), procesem sądowym się nie przejął,
wyrokiem się nie przejął. A kartką w drzwiach się przejął.
Może nawet sam zacznie spłacać bez dalszych kosztów.
I teraz postaw się w sytuacji kogoś, kto sam chce wyegzekwować dług :]
pzdr, Gotfryd