-
11. Data: 2010-09-02 08:31:39
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i zastanawiam
> się, jaki to ma sens?
"jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o..."
andy_nek
-
12. Data: 2010-09-02 10:24:51
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 01 Sep 2010 22:42:10 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i
(...)
> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr, a nie
> latać i płacić kupę kasy?
Ale dlaczego Ty popłynąłeś, skoro zaświadczenie chciał pracodawca? No i
-- czy aby nie powinieneś zacząć od tego, że być może Twój chlebodawca
wyskoczył z samowolką troszkę?
--
:-) Olgierd
http://LegeArtis.org.pl
-
13. Data: 2010-09-02 11:02:48
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2010.09.02.10.24.50@rudak.org Olgierd
<n...@n...problem> pisze:
>> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i
> (...)
>> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr, a nie
>> latać i płacić kupę kasy?
> Ale dlaczego Ty popłynąłeś, skoro zaświadczenie chciał pracodawca? No i
> -- czy aby nie powinieneś zacząć od tego, że być może Twój chlebodawca
> wyskoczył z samowolką troszkę?
Śmiejek to belfrzyna (przynajmniej czas jakiś temu jeszcze był, może
wywalili?).
Belfer przyjmujący się do pracy musi sam takie zaświadczenie w zębach
dostarczyć - takie prawo.
W niektórych zawodach tak jest.
--
Jotte
-
14. Data: 2010-09-02 20:02:11
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-09-02 12:24, Olgierd pisze:
> Dnia Wed, 01 Sep 2010 22:42:10 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>
>> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i
> (...)
>> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr, a nie
>> latać i płacić kupę kasy?
>
> Ale dlaczego Ty popłynąłeś, skoro zaświadczenie chciał pracodawca?
W sumie to nie pomyślałem, żeby wziąć fakturę. :D
> No i
> -- czy aby nie powinieneś zacząć od tego, że być może Twój chlebodawca
> wyskoczył z samowolką troszkę?
Dlaczego?
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
15. Data: 2010-09-02 20:06:58
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-09-02 12:24, Olgierd pisze:
> > Dnia Wed, 01 Sep 2010 22:42:10 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
napisał(a):
> >
>> >> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i
> > (...)
>> >> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr,
a nie
>> >> latać i płacić kupę kasy?
> >
> > Ale dlaczego Ty popłynąłeś, skoro zaświadczenie chciał pracodawca?
W sumie to nie pomyślałem, żeby wziąć fakturę. :D Choć i tak by nie
przeszła pewnie, bo ludzie w Internecie
> > No i
> > -- czy aby nie powinieneś zacząć od tego, że być może Twój chlebodawca
> > wyskoczył z samowolką troszkę?
Dlaczego? Była niestety nowelizacja KN w tym zakresie. Art. 10.8a czy
jak to tam się numeruje.
Inna sprawa, że żona jest pracownikiem administracyjnym, więc ona nie na
mocy KN. Więc może w jej przypadku niepotrzebnie to braliśmy.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
16. Data: 2010-09-02 20:16:29
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4c7f3c0d$1@news.home.net.pl...
>W dniu 01.09.2010 23:31, Robert Tomasik pisze:
>
>>> Co o tym myślicie?
>>
>> Moim zdaniem, skoro wyroki nie są tajne, to powinna być wyszukiwarka i
>> po podstawowych danych powinno się dawać radę wyszukiwać. Załóżmy imię,
>> nazwisko, imię ojca, data urodzenia. W odpowiedzi rok skazania i z
>> jakiego artykułu oraz sygnatura akt.
>
> Plus filtr na zatarcie skazania - wyroki zostają, a karalność znika ;)
To oczywiste. Z tym, że i wyroki bym wówczas usuwał, bo po co?
-
17. Data: 2010-09-03 05:56:36
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 02.09.2010 22:16, Robert Tomasik pisze:
>> Plus filtr na zatarcie skazania - wyroki zostają, a karalność znika ;)
>
> To oczywiste. Z tym, że i wyroki bym wówczas usuwał, bo po co?
Bo z wyroków karnych mogą wynikać roszczenia cywilne, które się
przedawniają niż zaciera się wyrok karny.
Poza tym np. ktoś może chcieć po latach rehabilitacji i kasacji wyroku,
a nie tylko zatarcia.
Chyba że masz na myśli tylko "usunięcie" z publicznej dostępności.
-
18. Data: 2010-09-03 10:00:15
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>
>> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i zastanawiam
>> się, jaki to ma sens? Jak mnie za pół roku ukarzą, to i tak to się
>> zdezaktualizuje.
>>
>> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr, a nie
>> latać i płacić kupę kasy? Dzisiaj cała kolejka tam stała pod rejestrem
>> karnym, a portier to nawet pełne instrukcje dawał uśmiechnięty, że
>> kolejny biedak ciśnie po durne zaświadczenia.
>>
>> Co o tym myślicie?
>
> Moim zdaniem, skoro wyroki nie są tajne, to powinna być wyszukiwarka i po
> podstawowych danych powinno się dawać radę wyszukiwać. Załóżmy imię,
> nazwisko, imię ojca, data urodzenia. W odpowiedzi rok skazania i z jakiego
> artykułu oraz sygnatura akt.
No to oni mają taką wyszukiwarkę. I Ty też możesz ją mieć a płacić za
korzystanie z niej.
-
19. Data: 2010-09-03 13:53:54
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:i5qgvg$23g$1@news.net.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>
>>
>>> właśnie popłynąłem 100zł na zaświadczenia o niekaralności i zastanawiam
>>> się, jaki to ma sens? Jak mnie za pół roku ukarzą, to i tak to się
>>> zdezaktualizuje.
>>>
>>> Nie sensowniej byłoby, jakby pracodawca miał wgląd w taki rejestr, a
>>> nie
>>> latać i płacić kupę kasy? Dzisiaj cała kolejka tam stała pod rejestrem
>>> karnym, a portier to nawet pełne instrukcje dawał uśmiechnięty, że
>>> kolejny biedak ciśnie po durne zaświadczenia.
>>>
>>> Co o tym myślicie?
>>
>> Moim zdaniem, skoro wyroki nie są tajne, to powinna być wyszukiwarka i
>> po podstawowych danych powinno się dawać radę wyszukiwać. Załóżmy imię,
>> nazwisko, imię ojca, data urodzenia. W odpowiedzi rok skazania i z
>> jakiego artykułu oraz sygnatura akt.
>
> No to oni mają taką wyszukiwarkę. I Ty też możesz ją mieć a płacić za
> korzystanie z niej.
A tak jaśniej, co miałeś na myśli? Bo jakoś nie za bardzo zrozumiałem.
-
20. Data: 2010-09-03 14:01:23
Temat: Re: Sens zaświadczenia o niekaralności
Od: SQLwiel <n...@c...pl>
W dniu 2010-09-03 15:53, Robert Tomasik pisze:
>>> Moim zdaniem, skoro wyroki nie są tajne, to powinna być wyszukiwarka
>>> i po podstawowych danych powinno się dawać radę wyszukiwać. Załóżmy
>>> imię, nazwisko, imię ojca, data urodzenia. W odpowiedzi rok skazania
>>> i z jakiego artykułu oraz sygnatura akt.
>>
>> No to oni mają taką wyszukiwarkę. I Ty też możesz ją mieć a płacić za
>> korzystanie z niej.
>
> A tak jaśniej, co miałeś na myśli? Bo jakoś nie za bardzo zrozumiałem.
Pewnie to, że każdy urząd opłacany w całości z naszych podatków winszuje
sobie pół ponad-średniej dniówki za czynność zajmującą 30 sekund +
wydruk A4 za 10 groszy.
--
Dziękuję.
Pozdrawiam.
SQLwiel.