Witam.
Sprzedalem fure. Mam teraz komore hehe. Do rzeczy. Kupilem malacza
19.03.2003r. Kupilem go, nic z nim robic nie chcialem to go po tygodniu
chlopcowi sprzedalem. Data sprzedazy 23.03.2003r. Zatem mialem go
tydzien niecaly. Teraz pytania ;)

Czy mialem samochod zarejestrowac, nie zrobilem tego. Czy mialem
oplacic OC (sprzedawca powiedzial ze do kwietnia moge jezdzic na jego
OC).

Czy mialem zglosic sprzedaz mimo ze sprzedalem przed uplywem 30 dni.
Wiem ze wszelkie zgloszenia dokonuje sie do 30 dni, zatem moze te
wszelkie formalnosci mial zrobic klient. Jesli mialem cos zglaszac to
co teraz ;). Minelo 3 jirsy ;)

Koles ktory kupil fure chyba tez nic nie zglaszal bo kupil je na
czesci. Co powiecie. Cze

do góry

t...@o...pl napisał(a):
> Witam.
> Sprzedalem fure. Mam teraz komore hehe. Do rzeczy. Kupilem malacza
> 19.03.2003r. Kupilem go, nic z nim robic nie chcialem to go po tygodniu
> chlopcowi sprzedalem. Data sprzedazy 23.03.2003r. Zatem mialem go
> tydzien niecaly. Teraz pytania ;)
>
> Czy mialem samochod zarejestrowac, nie zrobilem tego. Czy mialem
> oplacic OC (sprzedawca powiedzial ze do kwietnia moge jezdzic na jego
> OC).
>
> Czy mialem zglosic sprzedaz mimo ze sprzedalem przed uplywem 30 dni.
> Wiem ze wszelkie zgloszenia dokonuje sie do 30 dni, zatem moze te
> wszelkie formalnosci mial zrobic klient. Jesli mialem cos zglaszac to
> co teraz ;). Minelo 3 jirsy ;)
>
> Koles ktory kupil fure chyba tez nic nie zglaszal bo kupil je na
> czesci. Co powiecie. Cze
>
Powiemy tyle, że facet który kupił, może się wyprzeć tej wersji jak
będzie trzeba płacić kare za OC + dodatki.

MZ

do góry

;) wyprzec co to znaczy. Tyle ze nie pytalem co facet moze bo to mnie
malo obchodzi, pytalem o cos innego. Troche nie rozumiem co masz na
mysli ze moze sie wyprzec. Wyprzec sie mozna co najwyzej wiary ;).
Napewno nie umowy. Dokument to dokument. Gdyby sie mozna bylo wypierac
umow to banki by zbankrutowaly ;). Tyle ze to nie bylo trescia pytania.

Czy mialem samochod zarejestrowac, nie zrobilem tego. Czy mialem
oplacic OC (sprzedawca powiedzial ze do kwietnia moge jezdzic na jego
OC).

Czy mialem zglosic sprzedaz mimo ze sprzedalem przed uplywem 30 dni.

do góry

t...@o...pl napisał(a):
> ;) wyprzec co to znaczy. Tyle ze nie pytalem co facet moze bo to mnie
> malo obchodzi, pytalem o cos innego. Troche nie rozumiem co masz na
> mysli ze moze sie wyprzec. Wyprzec sie mozna co najwyzej wiary ;).
> Napewno nie umowy. Dokument to dokument. Gdyby sie mozna bylo wypierac
> umow to banki by zbankrutowaly ;). Tyle ze to nie bylo trescia pytania.
>
> Czy mialem samochod zarejestrowac, nie zrobilem tego. Czy mialem
> oplacic OC (sprzedawca powiedzial ze do kwietnia moge jezdzic na jego
> OC).
>
> Czy mialem zglosic sprzedaz mimo ze sprzedalem przed uplywem 30 dni.
>
Nic nie musiałeś robić, jeżeli sprzedałeś ponownie przed upływem miesiąca.
problem jest taki, że jak się sypnie to masz oszustwo i fałszerstwo.
MZ

do góry

Jakie oszustwo o czym ty mowisz. Po prostu znalazlem podczas porzadkow
stara umowe sprzedazy auta. Teraz dopiero mi sie przypomnialo ze
sprzedalem auto bez zadnych zgloszen, rejestracji. Co w tym bezprawnego
nie kumam.

do góry

Marcin Żyła wrote:
> t...@o...pl napisał(a):
>> ;) wyprzec co to znaczy. Tyle ze nie pytalem co facet moze bo to mnie
>> malo obchodzi, pytalem o cos innego. Troche nie rozumiem co masz na
>> mysli ze moze sie wyprzec. Wyprzec sie mozna co najwyzej wiary ;).
>> Napewno nie umowy. Dokument to dokument. Gdyby sie mozna bylo wypierac
>> umow to banki by zbankrutowaly ;). Tyle ze to nie bylo trescia pytania.
>>
>> Czy mialem samochod zarejestrowac, nie zrobilem tego. Czy mialem
>> oplacic OC (sprzedawca powiedzial ze do kwietnia moge jezdzic na jego
>> OC).
>>
>> Czy mialem zglosic sprzedaz mimo ze sprzedalem przed uplywem 30 dni.
>>
> Nic nie musiałeś robić, jeżeli sprzedałeś ponownie przed upływem miesiąca.
> problem jest taki, że jak się sypnie to masz oszustwo i fałszerstwo.
> MZ

Czy ten temat już nie był wałkowany kilka dni temu pod tytułem "Sprzedam
malacza"?

p. m.

do góry

To byl inny temat. To zupelnie inna historia

do góry

t...@o...pl wrote:
> To byl inny temat. To zupelnie inna historia
>
No sorry, to w takim razie ile ty tych "malaczy" sprzedałeś/kupiłeś w
marcu 2003 roku?

p. m.

do góry

to z kolei malacz znajomego, sorki ze pisze jako ja, myslalem ze bedzie
latwiej ;)

do góry

t...@o...pl napisał(a):
> to z kolei malacz znajomego, sorki ze pisze jako ja, myslalem ze bedzie
> latwiej ;)
>
To wy tak stadami kupujecie i sprzedajecie te "malacze" w jednym czasie?

p. m.

do góry