-
11. Data: 2011-03-02 09:51:13
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: PesTYcyD <p...@w...pl>
W dniu 2011-03-02 10:34, Henry(k) pisze:
> Z jednej strony racja. Z drugiej zawsze pojawia się wątpliwość co by było
> gdyby w tym samym momencie w innym miejscu zdarzył się inny wypadek
> wymagający pilniejszej pomocy.
Ale się nie zdarzył, więc powinni odpalić mu 5zł na browara ;)
-
12. Data: 2011-03-02 09:53:06
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f...@4...ne
t...
> schował nie było nikogo kogo można by wysłać. Problem w tym że ten samochód
> trzeba tak czy inaczej wyciągnąć z tego jeziora i to będą koszty.
Po co? Jak właściciel chce to niech sam wyciąga.
> Plus
> zanieczyszczanie wody benzyną i olejem, z którym się już nic nie poradzi.
Wystarczy ją zebrać z powierzchni zbiornika wodnego.
-
13. Data: 2011-03-02 11:12:25
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: Jacek Politowski <s...@n...istnieje>
In article <ejots7zg0gt1$.h9wex1txisp2.dlg@40tude.net>
Henry(k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:
> Dnia 01 Mar 2011 06:36:59 GMT, Jacek Politowski napisał(a):
>> Czy mogli karać, jeśli tak to na jakiej podstawie?
> Na podstawie tego że głupiego nie można zostawić samego sobie.
Jak to się ma do mojego pytania o np. wędkarzy albo bojery?
I ogólnie - do stanu prawnego, a nie
"tegocobyłobydobredlawiększościalbochociażbudżetupań
stwa"?
--
Jacek Politowski
-
14. Data: 2011-03-02 12:21:15
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości
news:f9az27y5hr71.ir0c5e6x9p87.dlg@40tude.net...
> Nie chodzi o to że miał czekać. Bo zakładam że w chałupie w której się
> schował nie było nikogo kogo można by wysłać. Problem w tym że ten
> samochód
> trzeba tak czy inaczej wyciągnąć z tego jeziora i to będą koszty. Plus
> zanieczyszczanie wody benzyną i olejem, z którym się już nic nie poradzi.
Powiadomił. Widziałem wiadomość na TVN24. Powiedział o tym jakichś ludzi z
tej wsi, i oni zawiadomili policję.
Co do wyciągania samochodu - wyciągają go z wody, a ja nie wiem, po co.
Przecież on się nadaje tytlko na złom.
Za to faktycznie powinien zapłacić, jeśli chce go mieć wyciągniętego.
Chociażby za głupotę, że w ogóle na ten lód wjechał.
Tym bardziej, że akcja pewnie będzie więcej kosztować, niż ten samochód jest
teraz wart.
-
15. Data: 2011-03-02 12:52:03
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Wed, 2 Mar 2011 13:21:15 +0100, Ajgor napisał(a):
> Powiadomił. Widziałem wiadomość na TVN24. Powiedział o tym jakichś ludzi z
> tej wsi, i oni zawiadomili policję.
No to ok. Nie słuchałem uważnie.
> Co do wyciągania samochodu - wyciągają go z wody, a ja nie wiem, po co.
> Przecież on się nadaje tytlko na złom.
Bak pełen benzyny, olej w silniku, kwas w akumulatorze, płyn hamulcowy i w
chłodnicy. No i niebezpieczeństwo dla żeglugi. Nie można tego zostawić w
wodzie.
Pozdrawiam,
Henry
-
16. Data: 2011-03-02 12:54:48
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości
news:1fc4qouhu8xtc.17x13l9bpta6e$.dlg@40tude.net...
>> Co do wyciągania samochodu - wyciągają go z wody, a ja nie wiem, po co.
>> Przecież on się nadaje tytlko na złom.
>
> Bak pełen benzyny, olej w silniku, kwas w akumulatorze, płyn hamulcowy i w
> chłodnicy. No i niebezpieczeństwo dla żeglugi. Nie można tego zostawić w
> wodzie.
To też racja.
-
17. Data: 2011-03-02 13:00:44
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 02 Mar 2011 11:12:25 GMT, Jacek Politowski napisał(a):
> Jak to się ma do mojego pytania o np. wędkarzy albo bojery?
> I ogólnie - do stanu prawnego, a nie
> "tegocobyłobydobredlawiększościalbochociażbudżetupań
stwa"?
Przecież nie ukarali ich za jeżdżenie po lodzie. A że szukali możliwości to
inna sprawa.
Bojerowcy na lodzie nie są problemem - nie jeżdżą po niesprawdzonym lodzie
- nie stać ich na to ;-) Poza tym minimalna grubość czarnego lodu dla
bojerów to 12cm, a dla samochodu od 20-30cm w górę.
Wędkarze czasami są - od czasu do czasu są patrole Policji lub SM
ostrzegające wędkarzy (i narzekania że tylko pogadać można ale nie
zabronić).
Poza tym człowiek ma podobno trochę większe szanse na uratowanie się. A
przynajmniej mój ojciec miał do tej pory dość szczęścia...
Pozdrawiam,
Henry
-
18. Data: 2011-03-02 14:31:27
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
>> Pewnie. Powinien na nich zaczekać. Nie musieli by proweadzić akcji.
>> Chociaż
>> nie...
>
> Nie chodzi o to że miał czekać. Bo zakładam że w chałupie w której się
> schował nie było nikogo kogo można by wysłać. Problem w tym że ten
> samochód
> trzeba tak czy inaczej wyciągnąć z tego jeziora i to będą koszty. Plus
> zanieczyszczanie wody benzyną i olejem, z którym się już nic nie poradzi.
OC
-
19. Data: 2011-03-02 14:59:09
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:180akm01cucz7$.1xbixyjtood9y$.dlg@40tude.net...
>
> Przecież nie ukarali ich za jeżdżenie po lodzie.
Za to ich los ukarał utratą samochodu :)
-
20. Data: 2011-03-06 18:34:51
Temat: Re: Samochód na jeziorze
Od: "Ajgor" <n...@...pl>
Użytkownik "Henry(k)" napisał w wiadomości
news:1fc4qouhu8xtc.17x13l9bpta6e$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 2 Mar 2011 13:21:15 +0100, Ajgor napisał(a):
>
>> Powiadomił. Widziałem wiadomość na TVN24. Powiedział o tym jakichś ludzi
>> z
>> tej wsi, i oni zawiadomili policję.
>
> No to ok. Nie słuchałem uważnie.
>
>> Co do wyciągania samochodu - wyciągają go z wody, a ja nie wiem, po co.
>> Przecież on się nadaje tytlko na złom.
>
> Bak pełen benzyny, olej w silniku, kwas w akumulatorze, płyn hamulcowy i w
> chłodnicy. No i niebezpieczeństwo dla żeglugi. Nie można tego zostawić w
> wodzie.
Za wyciagniecie samochodu gosc zaplacil 2 tyś. zł. Moim zdaniem za malo.
Powinien doplacic za glupote.