Witam,
Ostatnimi czasy przekonuje sie ze spedytorzy to jedna z gorszej hołoty.
Miałem już 2 sytuacje kiedy stawiali mnie pod scianą i na dzień przed
transportem podwyższali stawke ( a raz to nawet powiedzieli ze samochod sie
zepsuł i nie wiadomo kiedy bedzie , i że stawka na inny samochod jest wyższa
70 euro, po czym przyjechał ten rzekomo zepsuty )

Jaki jest najlepszy sposób na unikanie takich akcji. Najlepsza byłaby umowa
, ale tej spedytorzy za bardzo nie chcą podpisywać - przyjmują wyłącznie
zlecenia transportowe
Jakieś pomysły ? Z góry dzieki za porady

Bartek

do góry

Użytkownik "Bkey" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f5bspg$kp0$1@news.dialog.net.pl...

Przyjęcie przez spedytora zlecenia bez protestu jest de facto zawarciem
umowy.

do góry

"Bkey" <b...@p...fm> wrote in message
news:f5bspg$kp0$1@news.dialog.net.pl...
> Witam,
> Ostatnimi czasy przekonuje sie ze spedytorzy to jedna z gorszej hołoty.
> Miałem już 2 sytuacje kiedy stawiali mnie pod scianą i na dzień przed
> transportem podwyższali stawke ( a raz to nawet powiedzieli ze samochod
> sie zepsuł i nie wiadomo kiedy bedzie , i że stawka na inny samochod jest
> wyższa 70 euro, po czym przyjechał ten rzekomo zepsuty )
>
> Jaki jest najlepszy sposób na unikanie takich akcji. Najlepsza byłaby
> umowa , ale tej spedytorzy za bardzo nie chcą podpisywać - przyjmują
> wyłącznie zlecenia transportowe
> Jakieś pomysły ? Z góry dzieki za porady
>


Sposób jest taki, żeby z jednym podpisac umowe o wspolpracy, wtedy bedzie
dbal jak o stalego klienta. Jesli sie za kazdym razem marudzi i szuka
tanszego, to tak wlasnie jest.

do góry