>
> Generalnie nie ma co sie przejmowac - to wyrok zaouczny pewnie w
> postępowaniu upominawczym. Napisac odwołanie i zaskarżyć go w całości z
> powodu uregulowania całego zadłuzenia w terminie wcześniejszym i
> przerzucenie kosztami postepowania druga strone.

A czy moze wyrok olac i nie zaplacic ? Chodzic do SM i tlumaczyc
pomylke zaksiegowania tepym babom to raczej strata czasu....
Tzn. czy chcialm zapytac czy taki wyrok wystarczy zeby np. komornik
czy ktos inny? zabral mu pieniadze z konta albo samochod ?

do góry

Dnia Fri, 28 May 2004 21:38:42 +0200, nplus <...@h...not> napisał:

>
>>
>> Generalnie nie ma co sie przejmowac - to wyrok zaouczny pewnie w
>> postępowaniu upominawczym. Napisac odwołanie i zaskarżyć go w całości z
>> powodu uregulowania całego zadłuzenia w terminie wcześniejszym i
>> przerzucenie kosztami postepowania druga strone.
>
> A czy moze wyrok olac i nie zaplacic ? Chodzic do SM i tlumaczyc
> pomylke zaksiegowania tepym babom to raczej strata czasu....
> Tzn. czy chcialm zapytac czy taki wyrok wystarczy zeby np. komornik
> czy ktos inny? zabral mu pieniadze z konta albo samochod ?

możesz olać. Wtedy sie uprawomocni i komornik będzie miał robotę.
Aha, i zapamiętaj do końca życia, że nie wolno "olewać" wyroków, bo nigdy
to na dobre ni wychodzi.

--
Falkenstein
Oderint dum Metuant

do góry

> I dalej uparcie nie pisze Pan, co na dole tego "wyroku" jest.
>
> A najprawdopodobniej, jest, ze mapan prawo wneisc sprzeciw i sprawa bedzie
> rozpatrzona ponownie w normalnym trybie.
> W uzasadnieniu moze Pan napisac, ze kwota nie jest nalezna,
> a powod WIEDZIAL ze swiadczenie zo stalospelnione przed rozprawa.

No wlasnie chce wniesc sprezciw, i dlategho pytam czego moge sie czepic. Bo
jak wszytsko jest zgodfnie z prawem to musze zaplacic te koszty sadowe i
zastepstwa i tyle. A jezeliu jest gdzies luka w tym (kilka pytan zadalem w
tym kierunku) to wniose sprzeciw

Fantom

do góry

>> I dalej uparcie nie pisze Pan, co na dole tego "wyroku" jest.
>>
>> A najprawdopodobniej, jest, ze mapan prawo wneisc sprzeciw i sprawa
>> bedzie rozpatrzona ponownie w normalnym trybie.
>> W uzasadnieniu moze Pan napisac, ze kwota nie jest nalezna,
>> a powod WIEDZIAL ze swiadczenie zo stalospelnione przed rozprawa.
>
> No wlasnie chce wniesc sprezciw, i dlategho pytam czego moge sie czepic.
> Bo jak wszytsko jest zgodfnie z prawem to musze zaplacic te koszty sadowe
> i zastepstwa i tyle. A jezeliu jest gdzies luka w tym (kilka pytan zadalem
> w tym kierunku) to wniose sprzeciw

Ale uparty czlowiek z Pana....

Przeciez inni TEZ pisali.
Luka jest w tym, ze spoldzielnia w momencie procesu wiedziala (powinan byla
wiedziec) ze kwiotanie jest nalezna bo swiadczenie zostalo spelnione.
Wiec Przedstawiciel spoldzielni powiedzia w sadzie neiprawde.

A sad o tym nie wiedzial,. wiec postanowij jak wyzej...

Jesli Pan wniesie sprzecie (w trybie jak w pouczeniu)
to sad PONOWNIE sprawe rozpatrzy
(tak tam napisane - prawda?) i zasadzi jak nalezy
(ze kwota nie jest nalezna)

Boguslaw

do góry

> Luka jest w tym, ze spoldzielnia w momencie procesu wiedziala (powinan
byla
> wiedziec) ze kwiotanie jest nalezna bo swiadczenie zostalo spelnione.
> Wiec Przedstawiciel spoldzielni powiedzia w sadzie neiprawde.
>
> A sad o tym nie wiedzial,. wiec postanowij jak wyzej...
>
> Jesli Pan wniesie sprzecie (w trybie jak w pouczeniu)
> to sad PONOWNIE sprawe rozpatrzy
> (tak tam napisane - prawda?) i zasadzi jak nalezy
> (ze kwota nie jest nalezna)

No tak. Ale co z aktualnie naliczonymi kosztami (sadowe + zastepstwo) i
nastepnymi kosztami w kolejnej sprawie (sadowe+zastepstwo). Kto to zaplaci
??

Fantom

do góry