Witam, lektura do poduszki zasadniczo :)

W 2003 roku, dokładnie 31 kwietnia podpisałem umowę z firmą
POLPAGER, która następnie przekształciła się w firmę
SFERIA S.A. Umowa była na 36 miesięcy - czyli kończy się
za 7 miesięcy. Wszystko pięknie działało, do czasu.

Od 2 miesięcy, niemożliwe jest wykonywanie żadnych połączeń
wychodzących ani dodzwonienie się na numer stacjonarny -
automatycznie włącza się poczta głosowa.

Jeśli jakimś cudem uda się nawiązać połączenie, jakość
sygnału jest tak kiepskiej jakości, że nie daje się
prowadzić normalnej rozmowy. Jednak to zdarza się
rzadko, jedna na kilkanaście prób.

Po każdej takiej akcji, a czasem i bez niej - kontrolki
na stacji bazowej świecą się na czerwono. Ze stacją i telefonem
wywędrowałem nawet na zewnątrz budynku - bez zmian.

Za radą BOK kilkakrotnie resetowałem urządzenie, odkręcałem
i wkręcałem antenę - podejrzewano że załapałem się nie na ten
nadajnik co trzeba.

Ponad 2 tygodnie temu udałem się przetestować stację,
wgrano jej nowe oprogramowanie, przetestowaliśmy ją
w serwisie firmy wraz z moim aparatem, z innymi aparatami
- wszystko gra.

Mój wniosek jest taki, że jakość sygnału w okolicy uległa
pogorszeniu, na tyle że Sferia nie jest w stanie świadczyć
mi usługi w sposób ciągły.

Od ponad miesiąca dzwonię co kilka dni na infolinię, po raz
kolejny zgłaszam reklamację i rozmawiam z biednymi żuczkami
recytującymi mi swoje święte formułki. W każdej, z ostatnich
X rozmów, zapewnia mnie się, iż zostanie ze mną nawiązany
kontakt drogą telefoniczną (na komórkie) lub mailową.
Oczywiście, nic takiego się nie dzieje.

Każda rozmowa jest przeze mnie rejestrowana, trochę się
ich już uzbierało. Pokusiłem się także o nagranie całej
procedury dzwonienia na telefon w Sferii, z telefonu w Sferii
i zachowanie się stacji bazowej - za pomocą kamery cyfrowej.
Wyraźnie widać jak i kiedy stacja reaguje na niedochodzące
rozmowy i jak zachowuje się, gdy po wybraniu numeru w słuchawce
pojawia się sygnał zajętości.

Postanowiłem rozstać się z firmą SFERIA, ponieważ jej dział
techniczny nie za bardzo potrafi poradzić sobie z moim problemem.

Promocja w jakiej brałem udział, obligowała mnie do płaceniu
abonamentu przez 36 miesięcy, w przypadku rezygnacji wcześniejszej
za każdy miesiąc niewykorzystany miałem zapłacić pełen abonament
+ jakieś dodatkowe koszta.

Zasadnicze pytania:

1) Czy ktoś z obecnych abonentów lub byłych abonentów Sferii
miał z nimi podobną przygodę? Czy jestem może pierwszym farciarzem?

2) Umowe chcę wypowiedzieć z powodu zaprzestania świadczenia
usługi telekomunikacyjnej, zastanawiam się jeszcze nad formą
- czy bardziej nie będzie odpowiadać tutaj niewywiazanie sie
z umowy (bo w koncu w ich mniemaniu wszystko jest ok)

3) Czy SFERIA może mieć jakieś podstawy by nie uznać moich reklamacji
oraz roszczeń? Zamierzam bowiem się zwrócić o zwrot części opłat
abonamentowych (zgodnie z regulaminem).

Z góry dzięki za sugestie, wyboru nowego usługodawcy już dokonałem.

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl

do góry