Witam Grupowiczow w Nowym 2003 Roku,

jak minal Sylwester bo mnie na imprezie w Brennej i wszystko bylo by
fajknie, gdyby nie maly incydent zwiazany z samochodem.

A mianowicie wczesniej tego dnia ja oraz jeszcze jeden kierowca mial ustbne
nieporozumienie z innym kierowca. Nastepnie mja dziewczyna slyszala jak
osobnik ten odgrazal mi sie.
Tuz przed sylwestrem zszedlem na parking aby sprawdzic samochod i okazalo
sie ze na prawym boku przez drzwi i blotnik na zrobona ryse kluczem (lub
czyms innym ostrym), rysa powstala rowniez u drugiego z kierowcow biracego
udzial w klotni.
Ryse to widzialo rano na parkingu liczne grono moich znajomych.

Jednakze bojac sie ze samochod bedzie caly porysowany lub tez zejdzie mi
nagle powietrze z opon lub wypadnie szyba nie robilem rabanu i zamieszania
na miejscu.

Biorac pod uwage temat i przebieg klotni, pogrozki oraz to ze ryse ma
rowniez inny uzestnik nieporozumienia, jestem na 99% pewien zre sprawca jest
ten gosc.

Spisalem jego numer rejestracyjny, mam tez swiadkow klotni i tego ze
pojawila sie rysa.

Dzwonilem dzisaj na policje powiedzieli ze jesli mam takie podejzenia to
moge im to zglosci a oni przekaza to do policji w Brennej (chcialem zebrac
jaszecze jakies dowody, zdjecia mojego samochodu, samochodu sprawcy, dane
drugiego poszkodowanego, moge podac dane swiadkow). Niestety nikt nie
widzial samego aktu "wandalizmu".

Czy moge jeszcze cos zrobic - nie wiem moze kasa z OC, pozew cywilny, inne
sposoby - nie chcialbym poscic tego palem.

Wszelka pomoc mieszczaca sie w ramach prawa mile widziana.

Boho





----------------------------------------------------
------------------
Oficjalny serwis Polskiej Reprezentacji Skoczkow Narciarskich!
>>> http://link.interia.pl/f16b1


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo