Witam,

Niedawno złożyłem pozew rozwodowy. Trzy dni temu dostałem pismo z sądu z
wezwaniem do oświadczenia, czy widzę szansę na pojednanie z żoną i jeśli
nie, to czy wnoszę o odstąpienie od posiedzenia pojednawczego.
Dotychczas sądziłem, że posiedzenie pojednawcze jest obowiązkowe, ale
widocznie coś się zmieniło. Rozstałem się z żoną prawie cztery lata temu
i nadal nie mam żadnej ochoty wracać (pomijając eufemizmy: po moim
trupie), więc podarowanie sobie rozprawy pojednawczej wydaje mi się
niezłym pomysłem. Nie wiem jednak, na czym się oprzeć i na co powołać w
takim wniosku. Czy ktoś mógłby mi udzielić jakichś wskazówek w tej sprawie?

Pozdrawiam

J.

do góry

Użytkownik "jacost" <j...@...pl> napisał w wiadomości
news:4201ec8d$1@news.home.net.pl...
> takim wniosku. Czy ktoś mógłby mi udzielić jakichś wskazówek w tej
sprawie?

z uwagi na zupełny i trwały rozkład pozycia malzenskiego wnosisz o
zaniechanie posiedzenia pojednawczego. I tu opiszesz ... ze nie
zamieszkujecie od ... , nie prowadzicie wspolnego gospodarstwa itd. i ladny
podpisik ...3 egz... dwa do sadu , jeden dla siebie ...wiele nie potrzeba
pisac sad tak i tak do protokolu zapisze to co powiecie na sali

Sandra

do góry

Użytkownik "sandra" <n...@n...e-wro.pl> napisał w wiadomości
news:ctssnm$b6e$1@helios.nd.e-wro.pl...

i koniecznie w odpowiedzi powolaj sie na sygn.akt , zeby pismo nie krazylo

Sandra

do góry