-
1. Data: 2006-05-10 16:36:38
Temat: Renta alimantacyjna-problemy
Od: "gorobl" <g...@v...pl>
Jest małżeństwo ze sporym stażem ( 30 lat) , sa dzieci usamodzielnione juz
, facet zostawia żonę dla innej , zgadza sie płacić zonie (
niepracującej) alimenty w wysokości 50% emerytury ( ok. 600 zł ). Spisują
to u notariusza.Zona zostaje na 3 pokojowym mieszkaniu.
Moja rok facet zaczyna marudzić , jest podwyżka emerytury on nie chce
podwyższyć wypłat dla zony marudzi ze ma koszty wynajmuje mieszkanie (
mieszka u kochanki), straszy sadem i zmniejszeniem i tak małych alimentów
oraz tym ze zrzeknie sie mieszkania i nie będzie w ogóle płacił
alimentów.Dodam ze facet dodatkowo pracuje i nieoficjalnie ma ok 800 zł.
Moje pytania :
Co ma robić zona ?
Godzic sie na sad ?
Dodam ze boi sie wywlekać brudów w sadzie .
Czy możliwe jest ze mąż nie będzie musiał płacić nic na żonę gdy zrzeknie
sie mieszkania?
Co z wysokością alimentów ?
pozdrawiam Małgorzata
-
2. Data: 2006-05-11 23:54:36
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: e...@w...pl (Tomas)
Co ma robic zona??? Isc do urzedu pracy .
Tomas
----- Original Message -----
From: "gorobl" <g...@v...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, May 11, 2006 1:36 AM
Subject: Renta alimantacyjna-problemy
> Jest małżeństwo ze sporym stażem ( 30 lat) , sa dzieci usamodzielnione
> juz
> , facet zostawia żonę dla innej , zgadza sie płacić zonie (
> niepracującej) alimenty w wysokości 50% emerytury ( ok. 600 zł ). Spisują
> to u notariusza.Zona zostaje na 3 pokojowym mieszkaniu.
> Moja rok facet zaczyna marudzić , jest podwyżka emerytury on nie chce
> podwyższyć wypłat dla zony marudzi ze ma koszty wynajmuje mieszkanie (
> mieszka u kochanki), straszy sadem i zmniejszeniem i tak małych alimentów
> oraz tym ze zrzeknie sie mieszkania i nie będzie w ogóle płacił
> alimentów.Dodam ze facet dodatkowo pracuje i nieoficjalnie ma ok 800 zł.
>
> Moje pytania :
>
> Co ma robić zona ?
> Godzic sie na sad ?
> Dodam ze boi sie wywlekać brudów w sadzie .
> Czy możliwe jest ze mąż nie będzie musiał płacić nic na żonę gdy zrzeknie
> sie mieszkania?
> Co z wysokością alimentów ?
>
> pozdrawiam Małgorzata
>
>
>
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
3. Data: 2006-05-12 06:05:24
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: "gorobl" <g...@v...pl>
Użytkownik "Tomas" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:01c001c67556$2f9fd900$0500a8c0@Laptop...
> Co ma robic zona??? Isc do urzedu pracy .
>
> Tomas
>
Ha ha ha aleś sie wypocił przy odpowiedzi.
A tak dla zainteresowanych kobieta ma 58 lat , kiedyś pracowała ale jej
zakład pracy zlikwidowali i od kilku lat jest bez pracy, teraz opiekuje
sie dzieckiem sąsiadki ( za 300 zł).
Wyżyj z tego przez miesiąc skoro same opłaty sa większe , cwaniaczku.
Małgorzata
-
4. Data: 2006-05-12 12:20:31
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
gorobl napisał(a):
> Ha ha ha aleś sie wypocił przy odpowiedzi.
> A tak dla zainteresowanych kobieta ma 58 lat , kiedyś pracowała ale
> jej
> zakład pracy zlikwidowali i od kilku lat jest bez pracy, teraz
> opiekuje sie dzieckiem sąsiadki ( za 300 zł).
> Wyżyj z tego przez miesiąc skoro same opłaty sa większe , cwaniaczku.
Ale o co Ci chodzi? Nikt nie jest winny sytuacji, w jakiej się znalazła.
Mąż i tak jest w porządku, bo mógł sie wypiąć i grosza nie dać.
Niech idzie do Mopsu dowiadywać sie o mozliwość uzyskania zasiłków i
niech zacznie gromadzić papiery do emerytury, o ile sobie ją
wypracowała.
BTW po co samotnej kobiecie drogie, trzypokojowe mieszkanie, tak a
propos wielkich opłat?
--
Pozdrawiam
Justyna
-
5. Data: 2006-05-13 12:23:13
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: "gorobl" <g...@v...pl>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e41ngo$lvg$1@inews.gazeta.pl...
> Ale o co Ci chodzi?
O co ??
O to ze pytałam sie o mozliwosci prawne jakie ma facet by zabrac kobiecie
pieniadze.
O to co ma zrobic by jej nie uszukiwał i o to czy ona ma jakies prawa.
Nikt nie jest winny sytuacji, w jakiej się znalazła.
> Mąż i tak jest w porządku, bo mógł sie wypiąć i grosza nie dać.
Winny jest mąż bo przysięgał wierność a jej nie dotrzymał , gdy była młoda i
produktywna to było ok a gdy sie postarzała to znalazł sobie młodszą.Tą
rentę którą płaci to tak dla zaspokojenia sumienia ale chyba mu sie
znudziło bo robi awantury ze jej zabierze albo ze pójdzie do sadu i
dostanie tylko grosze.
Chodziło mi miedzy innymi i o odpowiedz czy ma takie prawo .
> BTW po co samotnej kobiecie drogie, trzypokojowe mieszkanie, tak a
> propos wielkich opłat?
Niestety 'kochany' małżonek nie zgadza sie na sprzedaż , ale nie
obchodzi go ze opłaty sa duże bo przecież daje jej pieniądze.
Według mnie prowadzi terror psychiczny.
Pozdrawiam Małgorzata
-
6. Data: 2006-05-13 12:25:49
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: "gorobl" <g...@v...pl>
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e41ngo$lvg$1@inews.gazeta.pl...
> Niech idzie do Mopsu dowiadywać sie o mozliwość uzyskania zasiłków...
Była w Mopsie dowiedziała sie ze ma męża i to jest jego obowiązek.
Pozdrawiam Małgorzata
-
7. Data: 2006-05-14 12:03:59
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
gorobl napisał(a):
> O co ??
>
> O to ze pytałam sie o mozliwosci prawne jakie ma facet by zabrac
> kobiecie pieniadze.
Ma kobieta wyrok sądowy według którego on ma płacic? Jak nie ma, to jego
dobra wola. Jak ma umowe, może iść do sądu.
> Nikt nie jest winny sytuacji, w jakiej się znalazła.
>> Mąż i tak jest w porządku, bo mógł sie wypiąć i grosza nie dać.
>
> Winny jest mąż bo przysięgał wierność a jej nie dotrzymał , gdy była
> młoda i
> produktywna to było ok a gdy sie postarzała to znalazł sobie
> młodszą.
W takim wypadku nie ma jednego winnego. Nie ma dymu bez ognia.
> Tą
> rentę którą płaci to tak dla zaspokojenia sumienia ale chyba mu sie
> znudziło bo robi awantury ze jej zabierze albo ze pójdzie do sadu i
> dostanie tylko grosze.
A cvzy ona nie może iść do sądu i się normalnie rozwieść, z jego winy? I
założyć mu sprawę o alimenty z powodu pogorszenia jej sytuacji?
>> BTW po co samotnej kobiecie drogie, trzypokojowe mieszkanie, tak a
>> propos wielkich opłat?
>
> Niestety 'kochany' małżonek nie zgadza sie na sprzedaż , ale nie
> obchodzi go ze opłaty sa duże bo przecież daje jej pieniądze.
A czy w takim przypadku on nie powinien ponosić połowy kosztów, oprócz
tego, że "daje pieniadze?"
>
> Według mnie prowadzi terror psychiczny.
Prowadzi, bo może. Jak mu zona pokaże, że terroryzować się nie da, to
spuści z tonu.
--
Pozdrawiam
Justyna
-
8. Data: 2006-05-14 12:05:31
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: krys <k...@p...onet.pl>
gorobl napisał(a):
>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:e41ngo$lvg$1@inews.gazeta.pl...
>> Niech idzie do Mopsu dowiadywać sie o mozliwość uzyskania zasiłków...
>
> Była w Mopsie dowiedziała sie ze ma męża i to jest jego obowiązek.
No to do sądu sprawa o alimenty.
--
Pozdrawiam
Justyna,
...jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz...
-
9. Data: 2006-05-15 08:06:37
Temat: Re: Renta alimantacyjna-problemy
Od: wytnijto <""k_s_lis_\"@(wytnijto)poczta.onet.pl">
> Co ma robić zona ?
Iść do roboty, a nie żebrać.
lisu