"pix" <p...@w...pl> wrote in message
news:b2nq08$5s2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> 1. Jeśli nazwa nie jest zastrzeżona to każdy jest uprawniony
> do jej używania i śmiało może się podpisać.

To zależy, co rozumiesz przez 'zastrzeżona'. Nie musi być koniecznie
chronionym znakiem towarowym - często wystarcza że jest znana, ma renomę
itp.

> 2. Jeśli wnioskodawca nie ma dokumentu uprawniającego do
> uzywania danej nazwy to składa fałszywe oświadczenie (ze
> wszystkimi tego ewentualnymi konsekwencjami)
>
To też nie tak - po prostu nie może kolidować z uprawnieniami innej osoby.


> Które z powyższych jest prawdziwe?
>
Żadne do końca, choć oba po trochu. Zresztą jest jeden z większych problemów
z kręgu tzw. "prawa internetu". Jak rozwiązać relację terytorialnie
chronionych znaków, nazw itp do z zasady ponadterytorialnego internetu.
Zresztą prawie wszystkie te sprawy trafiają nie do sądów, tylko do arbitrażu
specjalnych istytucji ( WIPO głównie ) i rozwiązywane jest według specjanego
dla tych spraw regulaminu ICANN, który AFAIR nazywa się Uniform Domain Name
Resolution Practice, ale cytuję z pamięci, więc mogę się mylić. Szczegóły
dla zainteresowanych na stronie WIPO.

> pozd.Pix
>
Pozdrawiam

--
Depi.