eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozlikwidowac prawo autorskie dla osob prywatnych ?Re: zlikwidowac prawo autorskie dla osob prywatnych ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: kamil386 <k...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: zlikwidowac prawo autorskie dla osob prywatnych ?
    Date: Wed, 07 Aug 2002 00:07:16 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 79
    Message-ID: <t...@4...com>
    References: <8...@4...com>
    Reply-To: k...@p...onet.pl
    NNTP-Posting-Host: pc161.tarnobrzeg.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.tpi.pl 1028671873 28754 217.99.248.161 (6 Aug 2002 22:11:13 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Aug 2002 22:11:13 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.553
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:102288
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sat, 3 Aug 2002 18:05:12 +0200, in pl.soc.prawo you wrote:

    >Hej!
    >
    >Mimo, iz naleze do grupy ludzi, którym szczególnie powinno zalezec na
    >poszanowaniu praw autorskich (informatyk/programista), to w pewnej mierze
    >zgadzam sie z przedmówca. Nie ulega dla mnie watpliwosci, ze jesli ktos
    >zarabia uzytkujac okreslony program, powinien bezwzglednie go zakupic.

    ok, zgadza sie ,tylko dodam ze najlepiej jak by powiedziec ze jak tos
    ma na kompie w ktorym chociaz jedna czesc (moze z wyj. np. myszki)
    kupiona jest na fakture, na firme
    to bylo by bardziej precyzyjne i nie budzilo watpliwosci

    >Zarabianie na nielegalnym oprogramowaniu jest rzecza naganna i powinno byc
    >tepione. Natomiast jesli oprogramowanie jest wykorzystywany do celów

    inaczej troche, prowadzenie dzialalnosci gospodardzej, np. kafejka
    inernetowa, z nielegalnymi kopiami programow bylo by nielegalne

    >prywatnych i niezarobkowych (nauka, uprawianie hobby itp.) prawo powinno tu
    >przewidywac inne traktowanie "piractwa". Obecna sytuacja jest chora - to nie
    >ulega watpliwosci i przypuszczam, ze nie dotyczy to wylacznie naszego
    >kraju... Ale moim zdaniem jest to wynikiem zlej (czy moze: braku
    >jakiejkolwiek) strategii firm softwareowych wobec prywatnego uzytkownika.
    >Gdybym mial np. mozliwosc kupienia dla wlasnego uzytku Photoshopa za 200
    >zl... nawet bym sie nie zastanawial. Ale jesli mam za niego dac 4k ???

    ja mysle ze nie musiala by byc, poprostu nie trzeba bylo by kupowac do
    domu i tyle, ale mozna by bylo i tu zaczyna sie masa mozliwosci jak
    skusic (nie zmusic!!!) urzytkownika do nabycia licencji, a nie pujscia
    do kumpla co ma nagrywarke
    to tak troche jak z reklama, zeby urzytkownik poszedl do sklepu bo
    bedzie wiedzial ze dostanie cos wiecej niz tylko kolorowe pudelko
    ktore i tak potem wyrzuci do smieci

    >Sorry, ale ja postoje... Inna sprawa, ze - przynajmniej w naszym kraju -
    >taka polityka moglaby nie przyniesc spodziewanych rezultatów (po co mam
    >wogóle cos placic, jesli moge miec za darmo...) Choc tego typu - niestety
    >powszechne - stanowisko osobiscie traktuje (byc moze naiwnie ;-) jako efekt
    >przyzwyczajenia ludzi do trwajacej "od zawsze" sytuacji - jaka mamy obecnie,
    >a nie jakas wrodzona ceche narodowa.

    ja poprostu mysle ze tu wygrywa zdrowy rozsadek (nad moralnoscia moze,
    ale swoiscie pojeta), bo jak mam miec moralny kupujac np. dzieciom
    niemoralna gre gdzie sie wszyscy zabijaja ?, i jaka moralnosc mial
    tworca robiac taka gre ?, dobra powiecie nie kupuj.... ale jak ja
    bardzo chce ja miec..... ale tak bardzo bardzo......

    zreszta to nie trwa od zawsze....... bardziej "od zawsze" trwaja np.
    ksiazki, i zauwaznie jak ludzie je sobie porzyczaja, jak to jest ze
    ksiazka za ktora trzeba zaplacic 90 zl jest u mnie w bibliotece, nik
    sie nie oburza, a bardziej... przeciej ludzie porzyczaja od siebie
    ksiazki, jak ja porzycze np. ksiazke za 120 zl, bo mnie nie stac (tyle
    to pamieci do kompa kosztuja, a i tak mowi sie ze drogo), wiec ja wole
    miec np. pamiec -> cos co stale urzywam, od ksiazki co odloze na
    pulke, wiec jak ja porzycze od kogos to nie kupie w ksiegarni, wiec
    wydawca i autor i wrzyscy po drodze straca.....
    no a ilez by to zyskali gdyby np. byla taka mentalnosc w
    spoleczenstwie ze nikt by nikomu książek nie porzyczal......
    to dlaczego z grami ma byc inaczej......

    >Troche gorzej ma sie sprawa z grami i innego rodzaju oprogramowaniem i
    >danymi rozrywkowymi (gry, muzyka, filmy, programy dla dzieci...). To z
    >definicji nie sa produkty, które moga byc wykorzystywane w celach
    >zarobkowych. Wiec ustanowienie prawa, ktore zezwalaloby na zupelnie dowolne
    >ich powielanie do uzytku domowego (czyli czesto jedynego ich zastosowania)
    >byloby katastrofa dla wszystkich wytwarzajacych tego typu "dobra". Jak wiec
    >widac, sprawa mimo wszystko nie jest taka oczywista...

    ja mysle ze poprostu rynek sie konczy, i musza troche inaczej zabiegac
    o klienta, pisalem wyrzej

    >> w Newsweeku 10.03.2002 (str.100):
    >> "Kiedy zatem w czasie ceremonii prezes Grammy Michael Greene wyglosil
    >> filipke przeciw kopiowaniu i rozpowszechnianiu muzyki z sieci, z sali
    >> dobieglo tylez oklaskow, ile gwizdow."

    moze ktos z was wie gdzie jest tekst tego przemowienia...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1