Liwiusz wrote:
> Jeśli facet mieszka w waszym mieszkaniu, to nawet Ty miałbyś obowiązek go
> zameldować.

Ja też się przyczepię tego niedopowiedzenia, co zwykle:

Ani żona, ani mąż nie ma ani prawa, ani obowiązku zameldować faceta.

Art. 4 ueldo przewiduje zasadniczo[1] jeden rodzaj meldowania: samego
siebie. Czyli prawo i obowiązek zameldowania _się_ ma wspomniany facet [2].

Żona i mąż mają prawo (nie obowiązek[3]) ułatwić facetowi (już będę się
trzymał tego nazewnictwa osób) spełnienie obowiązku meldunkowego przez
poświadczenie mu na formularzu meldunkowym pobytu.

Jeśli facet zamieszka i się nie zamelduje i mąż/żona się o tym dowie, ma
obowiązek donieść o tym urzędowi. Donos wcale nie oznacza, że facet w
efekcie się prawidłowo zamelduje [4].

[1] wyjątki dotyczące dzieci, hoteli etc. tutaj nie mają zastosowania.

[2] w meldowaniu się uczestniczy jeszcze urzędnik gminy przyjmujący
dokumenty i dokonujący wpisu do rejestru, ale zakładam że żadna ze
wspomnianych osób tym urzędnikiem nie jest

[3] brak jest przepisu karnego

[4] jakby się uprzeć, to na bazie takiego donosu można skonstruować
potwierdzenie pobytu zgodne z art. 9 ust. 2a -- i w efekcie się zameldować

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+