> Może to był bł?d księgowy.Musze się wybrać do PIP-u i wszystkiego
> dokładnie wypytać.

Napisz nam jak sprawa wyglada ... rzadko sie tu zdarza, zeby ktos po
pierwszym poscie z prosba o pomoc pozniej cokolwiek napisal jak sie
sprawa zakonczyla.

W kazdym razie: trzymaj sie twardo swojego stanowiska, nie podpisuj
zadnych zobowiazan, ani czegokolwiek podsuwanego przez pracodawce. Na
swiadectwie pracy nie ma prawa byc nic na ten temat i maja ci je wydac
bez wzgledu na okolicznosci rozstania. Nie moga od ciebie sila wyciagnac
zadnych pieniedzy bez skazujacego wyroku sadowego. Jesli nie bylo sprawy
karnej o kradziez, to firma moze jedynie rzadac pieniedzy w postepowaniu
cywilnym, a wtedy to oni beda musieli udowodnic, ze cos ukradlas. A
przeciez im sie nie uda, bo nie ma na to dowodow ... prawda ?

Tak mi cos przyszlo na mysl ... czy w sklepie byly kamery ?
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/