> jesli bede rozpowszechnial oprogramowanie open source i za licencje do
jego
> uzytkowania
> komercyjnego nie bede pobieral zadnej oplaty (0, nic, null) to jak jest
> obliczany vat 22%?

Fiskus wymyslil sobie, ze bedzie pobieral VAT od ceny jak za oprogramowanie
komercyjne. Czyli jesli uzywasz w biurze np. Linuxa to Belka wezmie od
Ciebie VAT jakbys uzywal komercyjny odpowiednik Linuxa czyli Windows 2000
Server. Nic bardziej idiotycznego (no moze poza inicjatywa STI) ostatnimi
czasy nie wymyslono.

Spojrzmy np. na taka pardoksalna sytuacje. Ja idac do osiedlowego kiosku
chce kupic czasopismo z plytka zawierajaca darmowego StarOffice'a aby
napisac list do cioci. Po wprowadzeniu VAT-u na darmowe oprogramowanie cena
takiego pisemka z plytka wzrasta do 500 PLN, bo tyle mniej wiecej kosztuje
22% pakietu Microsoft Office XP.

Ciekawe co na to amerykanscy prawnicy zwiazani z ruchem OpenSource? Pewno
juz licza zyski z odszkodowania wyplaconego przez Polske za zlamanie umowy
licencyjnej OpenSource, w ktorej jest napisane, ze z tego oprogramowania nie
wolno czerpac zysku.