> A co z wynagrodzeniem pełnomocnika za wykonaną pracę jak przegrasz sprawę?
> Nikt nie che pracować za darmo.

Rzeczywiście. Chciałbym żeby osoba, która podejmie się pełnomocnictwa wzięła
na siebie takie ryzyko, oczywiście po zapoznaniu się ze szczegółami sprawy.
Jako laikowi, wydaje mi się, że sprawa jest prosta, łatwa i przyjemna.
Potwierdzona dokumentami. Pracodawca wypłacalny. Ponadto prawnik z fantazją
znający się na prawie pracy mógłby pewnie żądać więcej niż tylko zwrotu
wynagrodzenia. Ja, chciałbym tylko zarobione pieniądze. Ewentualnie
zainteresowanym szczegóły mogę przedstawić w bezpośredniej rozmowie.