> niestety, takie jest stanowisko krs-u. sam tego nie wymyslilem.
>
Oczywiście możesz w takiej sytuacji dyskutować z Wysokim Rejestrem:-) ale to
niepotrzebnie przeciągnie proces rejestracji. W takim przypadku zabierasz
drugiego udziałowca, umowę spółki oraz pismo "dyscyplinujące" z KRS i
idziesz z reklamacjami do notariusza, który spisał umowę spółki. Mówisz, że
naraził Cię na niepotrzebne bieganie (skoro zezwolił na
"niedopuszczalny_zapis") i dostajesz sprostowanie umowy bez dodatkowych
opłat. Nam w spółce podczas rejestracji też wyszło coś (szczerze mówiąc
absurdalnego) ale nie mieliśmy czasu dochodzić swoich racji - za
sprostowanie umowy zapłaciliśmy 1zł + VAT.
pozdrowionka:-)
K.