>> Zapytaj na grupie "podatki", ale na mój gust, to paranoja faktycznie.
>> Pzreceiż oni róznie dobrze mogli się nie lubić i faktycznie mieszkać
>> osobno.
>
> Jakie znaczenie ma czy mieszkali wspólnie i sie lubili?
> Rozliczenie wspólne (w tym "ze zmarłym") jest przywilejem a nie
> obowiązkiem.
>

Niby jakie wspólne rozliczenie ? a zmarłego ktoś obudzi żeby się podpisał
na deklaracji ?
Czy może ktoś ma ochotę na sfałszowanie podpisu?

Nic się nie dolicza z dochodów zmarłego ani nie można rozliczyć się
wspólnie.
boropi