Witam

Ania napisał(a) :
> mam do czynienia z firma UPS,

Już wiem skąd wzięła się nazwa firmy. Jest to słowo wymawiane
przez pracowników po załadowaniu każdej paczki. Każdej, która im
się wymskła na glebę... ups!

> nadalam za ich posrednictwem muszle wc,
> dotarla do klienta uszkodzona, byla dobrze zabezpieczona... 5 warstw
> folii babelkowej, tektura, papier zewnetrzny, klientka twierdzi ze
> musiala zostac uszkodzona w transporcie, choc opakowanie zewnetrzne nie
> zostalo uszkodzone, co tez Pani potwierdzila w raporcie szkody, niestety
> reklamacja zostala odrzucona,

Wysłałem tą firemką komputer w grubym kartonie. Naokoło obudowy
dodatkowo wytłoczki od jajek i bloki styropianu. Odbiorca nie
zauważył uszkodzenia paczki, bo było od spodu. Obudowa wgnieciona
na prawie 10 cm! Tak jakby ktoś skoczył z piętra na ten karton!
Na razie zdaje się działać. Ale to kwestia krótkiego czasu, gdy
dyski padną.
Odbiorca nie reklamował, bo odebrał i podpisał bez zastrzeżeń :-(

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xC62E926B