Witam,
Dręczy mnie pewien problem... Wraz z mężem mięsiąc po weselu za wspólne pieniądze
kupiliśmy auto. Miało być od początku zarejestrowane na mnie, ale na umowie
kupna/sprzedaży widnieje mąż (dlatego, że ja jeszcze nie miałam zmienionych
dokumentów-prawa jazdy, dowodu osobistego) Nie mamy intercyzy. Rejestrując auto udało
się je zarejestrować na mnie, mąż został współwłaścicielem. Czy w związku z tym
wszystko odbyło się zgodnie sprawem? Dodam, że nie zrobiliśmy na mnie darowizny.
Teraz obawiam się, że urząd skarbowy doczepi się braku darowizny i naliczy mi mega
odsetki za brak wpłaty. Poczytałam troche inne fora dlatego troche spanikowałam.
Teoretycznie będąc małżeństwem i kupując coś w trakcie małżeństwa wszystko jest
wspólne... Proszę o odpowiedz.
--
Wiadomość wysłana z serwisu e-Prawnik.pl Zajrzyj na http://e-prawnik.pl