eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzygody fotograficzne z BORem i policja › Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
  • Data: 2013-05-15 08:40:46
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    <T...@s...in.the.world> wrote:

    [...]
    > -Co pan tu robi?
    > -Mowie, ze przeciez widzi ze robie zdjecia.
    > -No tak, ale my pana juz od pewnego czasu obserwujemy, jak pan robil
    > zdjecia pod pomnikiem.
    > -Ale co konkretnie bylo w tym podejrzanego? No bo przeciez setki ludzi
    > tu robi zdjecia?
    > -No, pan dlugo robil i ten statyw...
    > -Ja na to, ze ciezko po zmroku robic z reki.
    > -On na to, zebym sie oddalil, bo oni ten obiekt, znaczy Belweder,
    > ochraniaja.
    [...]

    A bo widzisz, zdjęcia to trzeba robić jak wszyscy: telefonem. :))
    Wtedy uwag nie będzie...

    W środku gęstej akcji focenia telefonami wyciągam swój aparat i od
    razu słyszę skierowany do siebie głos jakiegoś ciecia: - Proszę nie
    robić zdjęć!

    Dlatego chętnie wymieniłbym aparat na nieczarny (ze względu na makro
    i zbliżenia nie może też być kolorowy), np. jasnoszary na poziomie
    jasności twarzy (ew. ciut jaśniejszy, bo szkła czasem są tylko czarne).

    Mniej podpada też kadrowanie na zombie (kadrowanie przez wizjer
    za bardzo przypomina celowanie ze snajperki). Najgorszy ze wszystkiego
    jest statyw.



    BTW: W niektórych krajach przy próbie sfotografowania siedziby
    bieżącego "prezydęta" czy innego "demokraty" ochrona strzela bez
    uprzedzenia, więc sam pomyśl, że nie wyszedłeś na tym jeszcze tak źle...



    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1