> Jestem właścicielem firmy od 15 lat. Płace podatki i obowizkowy ZUS zgodnie
> z konstytucją i prawem polskim. Jako że jestem właścicielem firmy chorowac
> nie moge :) bo sie nie da. Raz na kilka lat odwiedzam lekarzy i trafiło mi
> sie dziś. Dostałem skierowanie z niemowlakiem do neurologa, sprawa pilna.
> Byłem w Częstochowie w kilku miejscach i wyznaczono mi termin na styczeń
> 2011r. To jakaś paranoja !!!!
> To sprawa pilna, z dzieckiem na konsultacje a tu jakieś jaja.
> Co mnie obchodzi że NFZ kasy nie daje ! Ode mnie biorą ! Czy tego nie można
> zaskarżyć gdzieś? To jawne złodziejstwo ! Skoro musze chodzic prywatnie to
> niech ZUS oddaje ukradzione i wymuszone pieniądze !
>
>
ZUS według konstytucji nie jest obowiązkowy. Konstytucja opisuje w zasadzie 3 (
słownie 3) sytuacje w których obywatel ma jakiś obowiązek. Do tego jest jeszcze
kilka możliwości wprowadzenia innych obowiązków. Z zastrzeżeniem że mogą być
wprowadzone w sytuacjach wyjątkowych i obowiązywać tylko na czas trwania
sytuacji wyjątkowych. Prawo powinno być logiczne, inaczej nie ma sensu. Skoro
obywatele tego kraju godzą się na coś dlatego ze im ktoś wcisnął kit to nie
znaczy że prawo jest złe tylko że ludzie są głupi. Przed referendum
konstytucyjnym każdy kto ma skrzynkę na listy dostał projekt konstytucji. Ci co
nie mięli skrzynek mogli sobie treść pobrać na kilka sposobów. Dla mnie to wstyd
nie znać konstytucji własnego kraju i publicznie opierać się na plotkach
dotyczących jej zapisów. W konstytucji nie ma zapisu o obowiązku płacenia ZUSu,
nie ma również nic o tym że państwo ma w jakiś sposób zagwarantować dostęp do
usług medycznych albo gwarantować wypłatę rent i emerytur. Ono według
konstytucji: może, sprzyja, umożliwia, daje prawo. Ale niczego nie gwarantuje.
Powinieneś założyć sprawę przeciwko temu komu płacisz składki o zwrot kasy za
leczenie dziecka. Oczywiście ją przegrasz. Ale jak by takie sprawy założyło
milion obywateli to już niekoniecznie by przegrali. Jak masz jaja to zwrócisz
się o zwrot kasy. Ktoś musi być pierwszy. Prekursorem nie płacenia ZUSu jest mój
znajomy. Jak go straszyli że mu parasol w d.. otworzą to powołał się na
konstytucję i dali mu spokój. Wiesz co to znaczy. Nie chcieli żeby sprawa stała
się w jakiś sposób publiczna. W tej chwili znam sporo osób które prowadzą DG i
legalnie wypisali się z ZUSu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl