eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopozew przeciwko Polsce › Re: pozew przeciwko Polsce
  • Data: 2004-08-24 09:54:46
    Temat: Re: pozew przeciwko Polsce
    Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 8/22/2004 4:10 PM, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
    > news:cga4p7$1qo$1@news.onet.pl...
    [...]
    > Po za tym są pewne uwarunkowania historyczne w tym względzie. Po wojnie
    > pieniądze tych, co pracowali szły na emerytów, bo przecież ich kasa
    > przepadła. Potem kolejne pokolenia pracowały na poprzednie. Teraz moje i
    > Twoje pieniądze idą na tych, co już nie pracują. Stąd stworzenie II filaru
    > musiało spowodować zapaść.


    Kasa przepadła, lecz ZUS nie uwzględniał okresu przed II WS do okresu
    składkowego, a po wojnie emeryturki to raczej cienkie wypłacał.

    Clou zagadnienia polega na tym, że system ubezpieczeń w fazie koncepcji
    i początkowej realizacji (nie tylko w Polsce) miał pozory racjonalności
    i wypłacalności - jednakże fakt, że wystarczy spełnić określone warunki,
    by stać się jego beneficjentem bez jakiegokolwiek finansowego wkładu
    spowodował, że znaczna część populacji te warunki "spełniła" chociażby
    za łapówkę.
    Wystarczyłoby, żeby zasiłek ustalić np. w kwocie 10'000 USD, a stopień
    determinacji obywateli wzrósłby do tego stopnia, że jedynie najbardziej
    zatwardziałe jednostki ne byłyby na zasiłku.
    Gdyby np. z funduszu alimentacyjnego wypłacano jednorazowo milion
    dolarów bezzwrotnej zapomogi, to odbycie stosunku na ulicy w dowolym
    czasie byłoby nie tylko "trendy" ale uznawane byłoby za dowód życiowej
    zaradności.

    Tfurcy systemu nie mają aż takiej fantazji - nie zbliżają się nawet do
    podanych parametrów granicznych, ale tendencja jest właściwa.

    Swoistym kuriozum jest np. zawieszenie świadczenia z tytułu całkowitej
    niezdolności do pracy z powodu osiągania przychodu z pracy. Ciekawe jak
    interpretują teoretycy prawa "całkowitą niezdolnośc do pracy" - pewnie w
    rozumieniu ustawy jest to jakieś mętne pojęcie słowa całkowity, np. od
    słowa "całkować" - a w oparciu o teorię względności da się zapewne
    dowieść, że można jednocześnie być zdolnym i niezdolnym.

    Wymiar "ustawowy" jest zapewne tym piątym, którego matematycy poszukują
    od lat - może tak Nobel dla naszego ministra finansów?

    PZdr: Catbert

    p.s. moja pani od matematyki mówiła, że gdyby ów piąty wymiar udało się
    znaleźć, to śmierć nie byłaby straszna.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1