>
> ja. kanar przyczepil sie do pieczatki, ze niby to jest 2zl odbite z
> pisaka czerwonego. legitymacja byle legalna, pieczatka niewyrazna,
> legitymacja trafila na prokurature do Leszna (podroz Wroclaw-Poznan), a
> stamtad zostala zwrocona na policje, ktory wyjasnila, ze legitymacja jest
> legalna i "sie nalezy", a pieczatka jest "nieczytelna". najezdzilem sie i
> nazalatwialem, kare PKP zaplacilem, a wszystko dzieki uprzejmosci
policjanta
> z Leszna. czesc i chwala...
>

z ciekawosci, oddales dobrowolnie legitymacje tej mendzie z renomy?
Nie maja prawa Ci zabrac, ani Cie nigdzie zabrac, moga tylko wezwac policje.
Nie ma prawa nawet wziac do reki tej legitymacji.