Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w
wiadomości news:df1cme$57$1@news.onet.pl...

> Dlaczego nie? A jak organizatorzy koncertów, właściciele kin itd.
robią?
> Zawierają umowę: my pokażemy Ci koncert/film/itd., ale Ty nie możesz
wnosić
> kamery i filmować. Z kamerą Cię nie wpuścimy. Proste? Proste. Jak
się
> klientowi nie podoba to niech idzie gdzie indziej.

Wiesz, taki zakaz ma skutek dotąd, dokąd jest przeszczegany. Po raz
n-ty napiszę: A co zrobisz, jak klient weźmie i wyciągnie aparat? Ani
go zatrzymać, ani dotknąć?
>
> Wchodząc do muzeum, idąc na koncert zawiera się umowę! I może ona
nie
> przewidywać możliwości filmowania. Żeby była jasność: nie uważam, że
w
> urzędzie można zabronić filmowania. Ale sądzę, że jak ślub odbywa
się w
> innym miejscu (np. muzeum), to brak zgody mógłby być uzasadniony.

Ależ ona nie musi zawierać takiego zezwolenia. Zakazy zawiera ustawa.
W odniesieniu do dzieł nie zabrania ona zwielokrotniania zasadniczo, a
jedynie ogranicza publikacje. Ja bym proponował przejrzenie ustawy
Prawo Autorskie" przed dalszą dyskusją. Bo akurat fotografowanie i
filmowanie w muzeach jest właśnie tam unormowane.