W dniu 2011-02-24 18:04, PioPio pisze:
> Jaro<s...@o...pl> napisał(a):
>
>> On ma pieniadze na rozruch firmy ja mam wiedze aby wykonywac daną prace w firmi
>> e.
>> Czy aby nie doszło w pozniejszym terminie do klotni itp. nieprzyjemnosci,
>> powinnismy zalozyc oddzielne firmy i kooperowac ze soba czy zalozyc jakas forme
>> spolki.
>> Osobiscie wolalbym oddzielne dzialalnosci gospodarcze a dodatkowo jakas umowa
>> cywilno-prawna w ktorej zawarta bedzie klauzula o dzieleniu sie 50/50.
>> Cos takiego sie praktykuje i czy to w ogole mozliwe ?
>> A moze sa lepsze formy aby było na przyszlosc ok.
>
>
> Wydaje mi się, że dość dokładnie opisałeś sytuację w jakiej powołuje się
> spółkę komandytową.

Wręcz modelowy przypadek, rzekłbym.

Zyskami można się łatwo dzielić

Odpowiadając twórcy wątku - można dzielić prawie dowolnie - w zasadzie
tak, jak sie umówicie.

tylko co będzie jak jednak
> te zyski nie pojawią się w takiej ilości jak oczekujecie.
> Każda spółka to jednak ryzyko.


A to już inna sprawa. Ale cały ten układ, jakby go nie nazwać bedzie
jakąś spółką, choćby cichą
>
> Pzdr
> PioPio
>
>


--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak