W dniu 10.07.2021 o 04:50, Marcin Debowski pisze:

> Wydaje mi się, że to nie o to chodzi kim być można, ale o odbiór społeczny /
> językowy konkretnego określenia czy wypowiedzi.

Wiem - dlatego napisałem, że lecąc w chuja. Przy okazji wyszłoby że
p.o.rezydent ma uprzedzenia w stosunku do osób niepełnosprawnych
umysłowo w stopniu lekkim. A nie - wróć to nie prezydent a prokurator.
Prezydenta o stosunek do niepełnosprawnych umysłowo w stopniu lekkim
zapytałby o to jakiś dziennikarz - on ma prawo a poniekąd obowiązek
lecieć w chuja:P

> Przykładowo, wydaje się, że
> jakby nazwać prezydenta babiszczem to przy hipotetyczniej mocy legislacyjnej i
> sprawczej tej grupy, parę osób z pierdla nie wyszło by do końca życia.

Ale dlaczego określasz płeć p.o.rezydenta inaczej niż on się definiuje?

PS - "jebać pis" to w sumie podżeganie do gwałtu i to zbiorowego,
zapewne publicznie (ten gwałt nie podżeganie) bo to byłaby największa
orgia jaką świat widział:P


--
Shrek