W dniu 2018-01-25 o 12:44, dantes pisze:
> Dnia Thu, 25 Jan 2018 11:27:18 +0100, Olin napisał(a):
>
> [...]
>> Kto i dlaczego wytypował akurat Łuczyńską-Nieśpielak, mając do wyboru ok.
>> 30 psychologów z listy biegłych? Tego prokuratura nie umie nam wyjaśnić.
>> Prok. Hnatko: ,,inni biegli nie mogli w tym dniu uczestniczyć w powyżej
>> wymienionej czynności".
>>
>>
>> całość:
>> http://www.rp.pl/Sadownictwo/301249920-Wypadek-premi
er-Kontrowersje-wokol-ekspertki.html
>
> Biegłych w praktyce "powołuje" Pani Kasia z sekretariatu, gdyż podczas
> rozprawy/posiedzenia sędzia nie wie "czy biegły może".
> Skoro powołano panią psycholog, która nie widnieje na liście biegłych to
> było to powołanie w trybie "ad hoc" przez sędziego, a nie przez Panią
> Kasię... więc nie może być mowy o przypadku.
>

Bzdura na bzdurze.

Biegłych powołuje w postępowaniu przygotowawczym prokurator, sądowym -
sędzia. Biegłych wybiera się z listy.
Pani Kasia może najwyżej napisać postanowienie o powołaniu biegłych na
zarządzenie sędziego lub prokuratora.

W przypadku tej akurat sprawy sędzia miał g... do gadania, bo jest ona w
fazie postępowania przygotowawczego. Biegły poza tym nie przesłuchuje
świadka, a co najwyżej uczestniczy w jego przesłuchaniu i potem wydaje
opinię w zakresie określonym postanowieniem o powołaniu.

To, że w tej sprawie akurat powołano TĘ biegłą zdecydowanie nie jest
przypadkiem, jako że jej mąż jest znajomym marionetki Szydło. Dodatkowo
poprzednia biegła wydawała "nieprawomyślne" opinie uznając świadków i
ich ich zeznania za wiarygodne.

--
Sonn