Czynnik chaosu sprawił, że dnia 10 cze 2003, Newsmail napisał:

> wszystko zalatwia twoj zleceniodawca (a raczej - w przypadku umowy o
> dzielo nalezaloby powiedziec : Zamawiający ).

o jak miło :)

> Zadnych nie ma
> ubezpieczen - jesli ma byc umowa o dzielo (choc nie powiedziales co to
> za robota, bo m oze poprawniejsza bylaby umowa zlecenie).

będzie to zapisywanie numerków uczestników obozu survivalowego w punkcie
kontrolnym, odporowadzanie grup na wyznaczone miejsce, rozdawanie racji
żywnościowych itd. :)

> Jesli
> zarobisz 600 zl to dostaniesz na reke:
>
> 504 zł

ach te podatki ;)

> Pity - w sensie roczne zeznanie podatkowe - bedziesz musial wypelnic
> za niecaly rok (do 30 kwietnia 2004) na podstawie informacji PIT 8B,
> ktora dostaniesz od Zamawiającego. Z jednej strony musiszs to zrobic,
> a z drugiej stroiny to Ci sie oplaci, bo jesli nic juz wiecej nie
> zarobisz (albo zarobisz jeszcze mniej niz 2400 zl) to owe 96 zl, ktore
> potracono Ci z tych 600 zl wróci do Twojej kieszeni.

to 2400 to rocznie, tak?

> Nie ma zadnego ubezpieczenia. Jesli chcesz sie ubezbieczyc na zycie
> (np. od urwania reki) to musisz to sam zalatwic w wybranym
> towarzystwie ubezpieczeniowym. Zamawiający nie ma z tym nic wspólnego.

no... rozumiem i jestem już tak ubezpieczony (nwet dwa razy - w PZU i
jeszcze jakieś ubezpiecznie studenckie) :)

--
Sherlock __o
s...@t...pl _`\<,_
gg#1608017 ________(_)/ (_)____
Tak powstał mój nick: http://tinyurl.com/d16v