On Fri, 19 Sep 2003, Rafal 'Raf256' Maj wrote:

>+ svitkers@[kozak-straznik-moralnosci].zbluzgaj.net
>+ news:bkf326$9hn$1@news.onet.pl
>+
>+ > Jako obywatel mam prawo do wyznawania dowolnej religii [a Rastafarianizm
>+ > jest nia napewno]. Czy nie byloby pogwalceniem praw człowieka i swobod
>+ > obywatelskich, gdybym nie mogl palic marihuany [zakazanej przez polskie
>+ > prawo], gdyby takowy Kościoł udało sie zarejestrowac w Polsce ?? Czy
>+
>+ IMHo - W PL moze byc zalegalizowana kazda religia/sekta, O ILE nie lamie
>+ obowiazujacego prawy (rowniez tego zabraniajacego uzywania narkotykow itd)

Zdaje się że nie jest "tak hop". Nie pamiętam szczegółów,
ale AFAIK miejscami na Zachodzie problemy mają Żydzi: mianowicie
z "obróbką" mięsa właśnie. Koszerna obróbka "na zimno" nie
spełnia miejscowych norm (i co z tego, że prawidłowo prowadzona
może stanowić mniejsze zagrożenie niż "zwykła"[1] ? :]).
No i w ten dookólny sposób mamy pożądany :] problem :), czyli zakaz
wypełniania obowiązków religijnych.... :]
Pisząc "Zachód" nie wykluczam USA - cóż, skleroza...

pozdrowienia, Gotfryd
[1]
Coś a la "zakaz dwutaktu": przecież na głowie postawiony jest
zapis że "nie wolno używać silników dwutaktowych", skoro wiadomo
że *możliwe* są takie konstrukcje które spełniają *wszystkie*
normy (to że nie są produkowane ze względów ekonomicznych - to
"inksza inkszość", chodzi o zasadę !). Ale taki zapis mamy :>,
u nas *nie wolno* wynaleźć "taniego a dobrego" dwutaktu,
z definicji :>
Dlaczegóżby z innymi przepisami miało być inaczej...