W dniu 17.12.2021 o 12:16, J.F. pisze:

>> Ponumerowali i nazywa się to w wolnym tłumaczeniu Numer rekordu. Jest
>> na pasku przeznaczonym do zczytania OCR.
> Tylko numer rekordu to mi bardziej pasuje do nr paszportu, akt, itp.

Nic na to nie poradzę, ze tak to nazywają :-)
>
>> Natomiast najprędzej sprawą wyszła albo w wyniku współpracy polskich i
>> ukraińskich pograniczników. bo Ukraińcy pewnie widzieli zmianę
>> nazwiska i mogli podać Polakom,
>
> Ale po co - podpadl im?
>
>> albo w ten sposób, że obcokrajowca sprawdza się w bazach nie po
>> imieniu i nazwisku, a dacie urodzenia i płci i potem się sprawdza po
>> imieniu - z uwagi na to, ze w dokumentach bywają różnie wpisywani.
>
> Zartujesz?
> Przeciez tam sie tez pol miliona osob co roku rodzi, to bedzie blizej
> tysiaca jednej plci kazdego dnia.

Ale ile takich osób jest na rejestrze zakazów? Jak w PESEL wklepiesz
jakieś imię i datę urodzenia, to Ci góra kilkadziesiąt osób wyskakuje
przy popularnych imionach. Jak wymyślisz jakieś rzadkie, to spora
szansa, ze to bedzie jedna osoba. A jaki procent ma zakaz wjazdu?
>
> I co - znajdziesz w bazie kilku Iwanów, i co - bedziesz dochodzenie robił?
> Czy fotki przeglądał?
> Ale przeciez imie moze zmienic.

Może zmienić i imię. Szuka się po dacie urodzenia, obywatelstwie i płci,
a potem, patrzy, czy coś nie jest podobne.
>
>> Osoby z zakazem wjazdu są daktyloskopowane i umieszczane w bazie, ale
>> o ile się orientuję nikt wszystkich nie daktyloskopuje.
> No wlasnie - jakby tak wszystkim palce sprawdzac, to byloby prosto,
> ale czy sprawdzamy ?

Na pewno nie 100%


--
Robert Tomasik