eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojazda na światłach na rowerzeRe: jazda na światłach na rowerze
  • Data: 2008-06-16 16:42:30
    Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
    Od: "gargamel" <s...@d...lina> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > A weź i się rozejrzyj: jak będę miał przed sobą jasno "tylko"
    > na 10 metrów, to jak Ci się wydaje: jak bardzo ślepy kierowca
    > musi jechać z przeciwka, żeby nie widzieć ani jasnej plamy oświetlonego

    10 metruf jasno przed sobą? to faktycznie twoja lampka jest super mocna:O)
    ale jak leflektor samochodu w nocy oświeti z jakichś 100m twoją plamkę
    światła na drodze, to zniknie ona w blasku tegoż że leflektora:O(


    > terenu ani rażącej powierzchni lampy? (nawet, jeśli nie jest aż
    > TAK jasna jak reflektor z auta, choć co do tego mam poważne
    > wątpliwości - porównaj powierzchnie reflektora z auta i lampki
    > rowerowej).

    oj teraz toś mnie rozbawił:O)
    jak chcesz cos w tej materji porównywać to porównaj sobie moce lampki
    rowerowej i leflektora samochodowego (zwłąszcza świateł długich:O) i wtedy
    sobie dopiero pogadamy


    > Ale my nie mówimy chyba o *oślepianiu* kierowców? - choć rozważania czy
    > nie zostaną wprowadzone ograniczenia zaczynają już się pojawiać :>
    > Idzie o *widoczność*.

    takie ograniczenia istnieją w kodeksie drogowym, przecież przy mijaniu masz
    obowiazek zmnienic światła z długich na krótkie:O)


    > Masz ciemną noc, rower na czarnym tle.
    > Ma być widoczny (a raczej jego światła) ze określonej odległości i tyle.

    właśnie często kierowcy wypowiadają sie że w nocy tej lampki nie widzą:O(
    a dla polepszenia kontrastu masz taki przykład:
    noc, z obu stron samochody i rowerek z lampką:O)
    lampka jest po pierwsze silnie zakłucana przez leflektor z naprzeciwka, po
    drógie, lampka na tle leflektora jadącego w tym samym kierunku juz zupełnie
    nie bedzie widoczna (a malutki odblask będzie widoczny jak na dłoni:O)


    > Jeśli ten rower jest:
    > - przed samochodem, to albo jest również po przeciwnej stronie (i żadna
    > kolizja nie grozi), albo zasłania światła samochodu przed którym jest
    > i tez nie sposób go nie dostrzec.

    tylko ten samochód może być na tyle daleko za rowerkiem że ten kierowca moze
    zacząć wyprzedzać i wystrzelić w kosmos rowerek:O(

    a z tym zasłanieniem to może zasłonić, ale nie musi:O(


    > Zastanówmy się: jak natężenie oświetlenia od reflektora
    > samochodu zacznie być porównywalne ze śwatłem generowanym przez
    > lampkę (która na malutkiej powierzchni ma naprawdę DUŻĄ jasność!)
    > to tego rowerzysty dawno już będzie widać "jak na dłoni"!
    > Ba, tak będzie kiedy świało odbite (na dużej powierzchni rowerzysty)
    > osiągnię gęstość mocy rzędu 1/100 tego co generuje lampa.

    oj, twoje myslenie jedzie w złym kierunku:O)

    najpierw porównaj sobie moce lampki i leflektora, potem dla dokładnosci
    porównaj sobie sprawnosci LEDa i halogenka, i teraz porównaj iloczyn mocy i
    sprawności:O)

    a w ogule to kiedyś w przepisach b ył obowiązek odblasku, a zmienili go na
    lampki, czyli jak zwykle jak ostanie się jakies dobre prawo to je
    spiepszą:O(


    > Prędzej psa porazi - bo raczej jest skierowana niżej :)
    > I kierowcę osobówki, bo też znacznie niżej trzyma oczy niż pieszy :D

    no nie mów że masz tak skierowaną lampkę ze tylko metr za kołem oświetla?
    i czy w ogóle ktoś te lampki poprawnie poziomuje?, i czy ona nie może się
    podczas jazdy przestawić?
    a jak skręcasz to kąty się nie zmieniają?
    a jak psa oślepisz to też wlezie ci pod koła, zwłaszcza taki york,:O(


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1