kam wrote:
> PAweł wrote:
>> Nie rozumiem,- piszesz, że nie muszą informować o wniesieniu pozwu,
>> a zaraz potem, że pozwany musi bronić się aktywnie przedawnieniem,
>> zeby zadziałało. Jak zatem ma to robic, skoro może nie wiedzieć, iz
>> jego sprawa jest rozpatrywana, a dowie się o niej (i o wyroku) w
>> następstwie pierwszej czynności egzekucyjnych.
>
> Pozew, ewentualnie z nakazem zapłaty, od którego w ciągu 14 dni będzie
> mógł wnieść sprzeciw, dostanie z sądu. Wtedy przychodzi czas na
> obronę. A zanim to nastąpi sprawa może trochę w sądzie poleżeć...
>

No, nie do konca tak musi być,- znam sprawe , w której sąd nadał sądowe
tytuły egzekucyjne wierzytelności Urzędu Skarbowego na podstawie
przedstawionych mu administracyjnych (skarbowych) tytułow wykonawczych bez
powiadomienia o tym dłuznika. Dłużnik o tym dowiedział sie dopiero, gdy
przyszło do niego ( po 8 miesiącach) wezwanie do uiszczenia kosztów
sądowych. Co ciekawe, w postanowieniu o nadaniu sądowej klauzuli sąd
napisał, że rozprawa odbyła się z udziałem dłużnika, mimo, że nie tylko jego
tam nie było, ale nawet nikt nie usiłował go o tym zawiadamiać!! Na
szczęscie dłuznika, tytuły administracyjne były juz nieaktualne w dużej
części, bo w tzw. "międzyczasie " dłużnik osiągnął uchylenie w NSA w
znacznej części decyzji Urzędu Skarbowego i Izby Skarbowej, na podstawie
których te tytuły były wystawione. Na tej podstawie dłużnik założył
apelację do sądu okręgowego, który w/w postanowienie uchylił i przekazał
sprawę do ponownego rozpoznania. Ale i w tym, rewizyjnym postanowieniu sad
nie odniósł się w żaden sposób do niezawiadamiania dłużnika.
A w tym czasie , na mocy ordynacji podatkowej zobowiazanie podatkowe wygasło
i powstała b. ciekawa sytuacja:-
spór dot. części zobowiązan podatkowych toczy się wciąż (kasacja) jeszcze
przed NSA i czeka na ostateczne rozstrzygnięcie, bo wniosek kasacyjny
złożony był jeszcze przed jego wygaśnięciem, ale samo zobowiązanie wygasło
( minęło 5 lat od ostatniej czynności egzekucyjnej + rok na czynności
sądowe) i egzekwować juz ich chyba nie bardzo będzie można, niezależnie od
decyzji NSA, a i sąd rejonowy, właśnie choćby z tytułu przedawnienia ( a
ściślej wygaśnięcia) nie będzie mógł ewentualnie ponownie nadać sądowej
klauzuli tym tytułom .

A o tej całej zabawie dłuznik długo nie wiedział i w sumie dobrze na tym
wyszedł (co jest nadzwyczajnym wyjątkiem od reguły, bo zazwyczaj na
niewiedzy się traci) Zresztą takie niezawiadamianie jest chyba jakimś
obyczajem w W-wie, w sprawach z udziałem skarbówki, bo i o wpisie hipoteki
przymusowej dłuznika zawiadomiono po 16 miesiącach od jej dokonania:((.--

Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
P