> IMHO ustalanie "opłaty" w oparciu o cenę NAJNIŻSZEGO biletu skutkuje
>  w większości miast absurdalną taryfą w której za przejechanie
>  przystanku 400 m płaci się tyle samo (lub niemal tyle samo, dajmy
>  na to - 50% więcej) odcinka 30 km.
>


Powiedz mi jeszcze o jaki bilet chodzi? W Warszawie bilet normalny kosztuje
2,40zł, a kara za jego brak - 50 * 2,40.

Tylko że w godzinach 9-14 można kasować bilety za 2zł. Czy to one nie powinny
być tymi najtańszymi branymi pod uwagę przy ustalaniu kary?

Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl