eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawohej-aplikanci i asesorzy sedziowscy co wy na toRe: hej-aplikanci i asesorzy sedziowscy co wy na to
  • Data: 2005-03-24 12:19:09
    Temat: Re: hej-aplikanci i asesorzy sedziowscy co wy na to
    Od: "Pawcio" <1...@w...spamowcow> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > O aplikacjach korporacyjnych nie moge się wypowiadać.

    Nie możesz czy nie chcesz bo musiałbyś przyznać że zbyt czysto nie jest?
    Nie odbieraj tego jako osobisty atak na Ciebie...ale po niedawnych "wydarzeniach
    Gdańskich"
    widać wyraźnie że można sobie zaszkodzić podpadając nie temu komu trzeba nawet jakąs
    duperelą.



    Ale o aplikacjach
    > resortowych moge powiedzieć tyle, ze gdy ja zdawałem także były
    > wymieniane osoby, które miały "murowane" wejście z racji mocnych
    > "pleców". I kilka takich osób się nie dostało, a ci co się dostali
    > naprawdę na to zasłużyli. Jednoczesnie dostało się bardzo dużo osób,
    > które nie miały żadnych "pleców". Oczywiście po tym jak dostałem się na
    > aplikację dopytywano się ile moi rodzice musieli za to zapłacić, albo
    > kto mi to "załatwił". A ja po prostu zdałem egzamin, i to wcale nie aż
    > tak idealnie.


    Ależ wierzę wierzę, gdzieżbym śmiał coś innego twierdzić.Dlatego bardziej chciałbym
    kierować naszą rozmowę w kierunku aplikacji korporacyjnych.O tych "resortowych' wiem
    niewiele,
    podejrzewam że trudniej jest przepchnąc znajomego , ale niemożliwe to napewno nie
    jest. A powinno być.


    >> Czytałeś odezwe szefa NRA w której wzywa adwokatów do blokowania projektu PiS dot.
    zmiany sposobu przeprowadzania
    >> egzaminu?Nie trącił Ci on hipokryzją?Bo takie są odczucia większości moich
    znajomych (tych którzy nie mają w rodzinie jakiegoś
    >> ważnego adwokata, radcy, sędziego itd).
    >
    > A czy przypadkiem owe "odczucia" nie sa następstwem tego, że poszli na
    > egzamin niedouczeni i po prostu się nie dostali? Na studiach zwykle mówi
    > się wtedy, ze egzaminator "się czepiał", "uwziął się", "zadawał k...
    > jakis poj... pytania", a przy egzaminach na aplikacje, ze: "nie miałem
    > pleców", "bez łapówki ani rusz", "sitwa przyjmuje tylko swoich". Ten sam
    > mechanizm, tylko słowa rózne. Dlatego zawsze bierz poprawkę na to, kto
    > ci opowiada takie historyjki.


    Nie nie są.Są to wypowiedzi ludzi którzy się nie dostali, profesorów
    (oczywiście nieoficjalne), ludzi aktualnie wykonujących zawód (jeszcze bardziej
    nieoficjalne).
    To już się stało publiczną tajemnicą, o której mało kto głośno krzyczy, a która moim
    skromnym
    zdaniem rujnuje reputację wszystkich adwokatów, notariuszy, radców prawnych w tym
    samym stopniu,
    choć zapewne wykonują ten zawód także ludzie kryształowo uczciwi.





    > A jesli chodzi o projekt PiS to jest to nic innego jak stek
    > populistycznych nonsensów pisany przez ludzi zaślepionych manią
    > "dekomunizowania" wszystkiego, "oczyszczania" czego się da, i
    > "otwierania" czego popadnie, bez oglądania się jak, po co i dlaczego.
    > Nic dziwnego, ze adwokaci się przed nim bronią.
    >
    >


    Gwoli jasności - nie należe do PiS i jest wiele ich proektów i haseł które
    powodują u mnie odruch pukania się po czole .
    Ale ten akurat projekt uważam za dobry a napewno lepszy od tego co jest teraz.
    A dlaczego tak się adwokaci bronią?No bo zarzut że musza bronić jakości zawodu
    adwokata wydaje mi się śmieszny, tak jakby tylko system wymyslony przez nich mógł to
    zagwarantować
    (jeśli wogóle cokolwiek gwarantuje)
    Oczywiste wydają mi sie ich prawdziwe motywy, z którymi nawet się nie raczą
    specjalnie ukrywac.
    Niedawno czytałem na jednej z ich stron wywody jakie to straszne jest że w Niemczech
    czy gdzies tam są adwokaci
    którzy sobie musza dorabiać jako taksówkarze.Tragedia ludzka normalnie..;)A to że tam
    może sobie na fachową pomoc
    prawną pozwolić o wiele większy zakres obywateli niż u nas, jakoś naszym krzyczącym o
    etosie prawnikom umyka.
    W sumie nie ma się czego wstydzić, chęć zysku i obrony zyskowych poczynań jest
    naturalny każdemu człowiekowi
    ale oblekanie tego w wydumaną powłoczkę walki o jakośc zawodu i inne tego typu
    szczytne brednie
    powoduje niesmak.









Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1