"Michal" <n...@...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:gn26bu$gkm$1@inews.gazeta.pl...
> witam, kupilem cos u niemcow, podalem dane itp. wyslali mi fre bez mojego
> nipu... w zasadzie nie musze jej ksiegowac, boi na ryczalcie odpisuje
> tylko vat ktorego nie ma, ale dla zasady, czy moge miec problemy, przy
> sprawdzaniu tych f-r, bo ponoc z euro f-r sie dosc szybko wydaje co kto i
> komu? mam koniecznie dopilnoewac zeby byl tenb nip na frze czy nie ., bo
> to jego problem? co jesli jemu sie nie chce zmienic??
> pozdrawiam
> michal
Kolega MT juz Ci prawde napisal, dodam tylko, ze glownym powodem dlaczego
przenioslem firme z Polski do Niemiec, byly wlasnie te polskie debilizmy.
Tutaj (w Niemczech - a biurokracje tu maja potezna) firme rejestruje sie w 5
minut, nie zglasza sie w zadnych Zus-ach, US i inynch badziewiach. Robi to
za mnie urzednik, gdzie rejestrowalem firme. Konto w Banku - nastepne 5
minut. Europejski numer do rozliczania Vatu - wystarczy jeden telefen i pani
urzedniczka z jednego jedyne go urzedu w calych Niemczech. ktory taki numer
wydaje - dyktuje Ci go przez telefon. A nastepnego dnia masz potwierdzenie w
skrzynce pocztowej. Nikt nie zmusza mnie do placenia zadnych debilnych
ZUS-ow. Jak zachoruje, to zaplace lekarzowi gotowka (nadmnieniam, ze place
na Kase Chorych, bom wieku slusznego). Ale place 300 Euro, a nie jakies
wyssane z palca sumy, a i Kasa Chorych nie zachowuje sie jak Inkwizycja w
Sredniowieczu. Na stacji benzynowej dostaje normalny paragon i z niego sie
rozliczam w US, a nie jakies Faktury. Takze samo przy robieniu jakichkolwiek
zakupow do mojej firmy - paragon, paragon i jeszcze raz paragon. Jakbym sie
zaczal upominac o jakies faktury i to jeszcze z jakims nipem, to szybko by
mnie odtrasportowali w bialym kaftanie. No i zaden popierdzielony Urzad
Statystyczny nie przysyla mi zadnych pogrozek i zadan, co polski
intensywnie robi, mimo, ze moja polska firma nie istanieje od 97 roku.

Andy