Hubi wrote:

> sie oswoił ze nie ma zmartwien - to naprade trudny rynek a pokus
> jest wiele

Ano wiele. Stare określenie "szafa pracuje" ;-)
Marże stacji benzynowych na paliwie są niskie, nawet duże stacje dużych
koncernów głównie zarabiają na sklepie, nie na paliwie.
Coraz trudniej im wałki robić...
Hehe, moge wam tak btw zagadkę rzucić. Hubi jako kierownik/właściciel
stacji może spróbować zgadnąć, pouczające będzie ;-)
Wuj mi kiedyś opowiadał jak mieli w pewnym dużym koncernie kierowcę
cysterny, który za każdym razem dowoził do stacji mniej niż mu wlali do
cysterny.
Niedużo, zawsze mniej o maks 200 litrów. Przy takiej ilości nie
wszczynano postępowania wyjaśniającego.
Ale gdy się zorientowli że on prawie na kazdym kursie ma taki
"problem", zaczęli się przyglądać.
Plomby nienaruszone więc nie upuścił.
Nie mogli dojść gdzie to ginie...
Parę razy jechali za nim cichcem, i nie zatrzymywal się, nic z tych
rzeczy. Po prostu dojeżdżał na stację, zrzucał, i brakowało 200 litrów.

<spoiler space>











<spoiler space>









<spoiler space>











<spoiler space>










<spoiler space>



Otóż mądrala miał w cysternie podwieszone wiadra, które przy nalewaniu
napełniały się, a gdy zrzucał - paliwo w wiadrach zostawało...
opróżniał po godzinach, kiedy cysterna nie była zaplombowana.
Proste, nie? ;-)

--
Pozdro
Massai