eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy jest sens... "nie udzielenie pierwszej pomocy" › Re: czy jest sens... "nie udzielenie pierwszej pomocy"
  • Data: 2011-02-25 17:39:27
    Temat: Re: czy jest sens... "nie udzielenie pierwszej pomocy"
    Od: "p 47" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4d674f0f$0$2502$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:ik601v$cv5$1@news.task.gda.pl...
    >>
    >>>>>>>>
    >>>>>>>>> Dodatkowo za złamanie żeber nikt nie będzie ścigał.
    >>>>>>>>
    >>>>>>>> Skoro wątkotwórca chce ścigać za wezwanie karetki to nie wiem co
    >>>>>>>> można się spodziewać po nim w innej sytuacji.
    >>>>>>>>
    >>>>>>>
    >>>>>>> Czytaj, czytaj...
    >>>>>>> "... teraz pytanie - czy jest sens, czy warto(nie z punktu
    >>>>>>> finansowego)
    >>>>>>> dobrać się do tyłka temu co nie udzielił pierwszej pomocy, temu kto
    >>>>>>> bez
    >>>>>>> odpowiedniego przeszkolenia/uprawnienia stwierdził że nie żyje, że
    >>>>>>> nie
    >>>>>>> warto ratować?..."
    >>>>>>>
    >>>>>>> za NIEUDZIELENIE, nie za wezwanie karetki...
    >>>>>>
    >>>>>> No to wyobraźmy sobie, ze ktoś, tak jak tego chcesz w przyszłości
    >>>>>> przejmie się twoim postem (albo się go wystraszy) i przy następnym
    >>>>>> wypadku, zamiast jak to miała miejsce w opisywanym zacznie , tak jak
    >>>>>> tego chcesz "udzielać pomocy" mimo, ze nie ma potrzebnych do tego
    >>>>>> kwalifikacji.
    >>>>>> I w ten sposób np. spowoduje np. wspominane pęknięcie serca, co wcale
    >>>>>> nie wykluczone, jesli na pacjencie z rozległym zawałem, z blizną po
    >>>>>> poprzednim wykonywac się będzie niefachowo np. masaz sece.
    >>>>>> A wówczas niewątpliwie i tym razem zasadnie oskarzysz go o
    >>>>>> spowodowanie smierci, bo po co bez kwalifikacji brał się za to, czego
    >>>>>> nie potrafi zamiast wezwac pogotowie i zostawic ratowanie fachowcom..
    >>>>>
    >>>>> Jasne, lepiej nic nie robic i patrzec tak jak to bylo w tym przypadku
    >>>>
    >>>> Tak , lepiej nic nie robić, jesli się nie umie, bo mozna zaszkodzić!
    >>>> (choc ten, kogo chcesz oskarzać cos jednak zrobił, tj. wezwał
    >>>> pogotowie)
    >>>>
    >>>>> Nazywa sie to znieczulica
    >>>>
    >>>> Nie, nazywa się to rozsadek;-)
    >>>
    >>> n ie zycze ci zebys kiedykolwiek musial kierowac sie takim "chorym"
    >>> razsadkiem. Tym bardziej nie zycze zeby ktos musial sie w stosunku do
    >>> ciebie takowym kierowac.
    >>>
    >>
    >> Ja też ci nie życzę, zebyś np po wypadku drogowym, w którym odniosłes
    >> obrażenia kregosłupa był poddany "ratowaniu" przez osobę bez
    >> kwalifikacji, bo także nie życze ci całkowitego paraliżu, który może byc
    >> skutkiem takiej "pomocy"...
    >
    > Tak sie sklada ze bylem "uczestnikiem" dosc powaznego wypadku drogowego
    > (oprocz zlaman konczyn dolnych mialem zlamanie podstawy czaszki i wstrzas
    > mozgu)

    No to już wszystko jasne!
    ;-))

    EOT

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1