> Zasadniczo to co robi Twoj sasiad jest dopuszczalne. Niebyloby, gdyby jego
> dzialania przekraczaly "przecietna miare wynikajaca ze
> spoleczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomosci i stosunkow
> miejscowych"
> wzgledu jakas konkretna szkode ;] Mysle ze lepiej po prostu isc i pogadac,
> albo przeczekac - przeciez przyjdzie taki moment ze i Ty bedziesz robic
> remont, a czas bedzie tylko w weekendy.
A ja znam takiego sąsiada który taki remont przeprowadzał przez 10 lat (i
jeszcze
nie skończył) i zawsze coś codziennie stukał od rana do wieczora - jak nie
wyrywał
przewodów ze ścian to skuwał tynki w wielkiej płycie, następnie wymieniał
okna, wymieniał
podłgi, framugi wewnętrznych drzwi, hydraulikę, podwyższał mieszkanie w
bloku zrywając z pod
podłóg izolację wygłuszającą, potem musiał trochę to ponaprawiać, wymieniał
parapety itd. A jak
już bywała 12 w nocy to już tylko "cichutko" przesuwał meble ..... i nic nie
można było zrobić.....

Idź do sąsiada i pomóż mu to szybciej skończy :)

zbyszek