On Thu, 4 Nov 2004 05:39:49 +0100, "Johnson"
<j...@a...pl.nospam> wrote:

>użytkownik Kasek napisał(a) w wiadomości
>
>> Chorobowe zdaje sie obowiazuje tylko w
>> czasie trwania stosunku pracy i wynosi chyba 80 proc.
>> placy
>>
>> Wezmy sytuacje, ktos jest bezrobotny, po pol roku
>> traci zasilek, nie ma nic, oprocz dodatku do czynszu
>> i mozliwosci zlozenia wniosku o zasilek celowy
>> (zalozmy, ze nie ma dzieci na utrzymaniu, bo gdyby bylo
>> inaczej mialby mialby zasilek na kazde dziecko)
>>
>> Czy jesli zachoruje przysluguje mu jakies chorobowe?
>> Czy dalej bez grosza? (oprocz dodatku do czynszu i
>> zasilkow celowych)
>
>
>A może bezrobotny lepiej by się wziął do roboty.

1. Jak to sobie wyobrazasz? Nie ma pracy.

2. Jest chory na chorobe byc moze nawet zagrazajaca
zyciu i:
- ma dalej pozostac bez zadnych srodkow do zycia?

quazi-oswiecimska mentalnosc panstwa polskiego
(zreszta
juz 10 lat temu owczesny RPO zauwazyl, ze postepowanie Polski
wobec obywateli "graniczy z ludobojstwem", a byly to czasy
wielokrotnie bardziej podobnych do zachodnich standardow
socjalnych niz teraz),
ktora owocuje m.in. plaga samobojstw
mezczyzn w srednim wieku, byc moze wyglada
inaczej z punktu widzenia wzietego prawnika.

PS. Doszedlem juz, ze zwolnienie przysluguje po 30 dniach
pracy albo 180 dniach oplacania samodzielnego (to chyba
dla przesiebiorcow glownie, ile kosztuje skladka miesiecznie ????,
bo nie sadze, zeby z pseudo-zasilku (nie starczajacego nawet
na czynsz + media) mozna bylo skladke oplacic i tym samym
nie robic sobie przerwy w okresie skladkowym, co skutkuje w.w.
terminami "rozruchu". Zreszta ow pseudo-zasilek trwa pol roku
a pozniej pozostaje praktycznie tylko... samobojstwo)