eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoart. 190 § 1 kk › Re: art. 190 § 1 kk
  • Data: 2012-12-06 12:48:38
    Temat: Re: art. 190 § 1 kk
    Od: Albercik <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.12.2012 19:27, Maciek pisze:
    > W dniu 2012-12-05 19:18, Regand pisze:
    >> Gdyby to bylo takie proste by moc sie ukryc to namierzanie dowcipnisiow
    >> co informuja o podlozeniu bomby nie siegaloby praktycznie 100% :)
    > Wyjaśnij mi zatem w jaki sposób wykryć myślącego delikwenta, który
    > kupuje komórkę + starter na bazarze, dzwoni z informacją o bombie i
    > następnie topi zestaw w pobliskiej rzece? Sęk w tym, że większość
    > dowcipnisiów jest mocno niedysponowana w trakcie dzwonienia i korzysta z
    > własnego telefonu (abonamentowego). A skąd masz informację o 100%
    > wykrywalności, to już nie wiem :-)
    >

    Jak telefon kupił na bazarze, to zapewne jest to używany, duża szansa że
    wcześniej był zakupiony u jednego z operatorów w promocji za 1zł, z
    dużym prawdopodobieństwem ten ktoś założył tam kartę sim z abonamentem.
    Mamy więc pierwszą osobę, po nitce można spróbować dojść do kłębka..

    Z drugiej strony.. koleś kupił telefon na bazarze, zapłacił za niego
    trochę kasy, kupił starter, zadzwonił z info o bombie, starter wywalił,
    telefon wyłączył, ale nie wyrzucił, bo szkoda. Leży sobie w szufladzie..
    A jego IMEI jest na czarnej liście.. jak komuś przyjdzie do głowy go
    włączyć ponownie, a nie daj Boże założyć abonamentową kartę... Znów po
    nitce do kłębka..

    A teraz pomyśl, gdzie kupić telefon żeby nie być namierzonym, u mnie w
    mieście takie butiki z używanymi telefonami są głównie w centrach
    handlowych - jest tam pełno kamer. Przeważnie w takim butiku też kamery
    są, jako dupochrony. Jak telefon kupisz od kumpla, to on raczej będzie
    pamiętał komu sprzedał. O serwisach internetowych nie wspomnę, że raczej
    łatwo namierzyć kto komu sprzedał. W ciemnej uliczce, od przypadkowo
    spotkanego typa nie każdy by miał odwagę kupić...

    Poza tym trzeba uważać gdzie się ten telefon włączało, przed w trakcie i
    po użyciu..

    Większość telefonów o bombie to zapewne sprawka niezbyt rozwiniętych i
    majętnych gimnazjalistów, więc i szansa na błąd z ich strony nie jest
    zerowa...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1