>>
>>> Nie chcę tego tak zostawić, bo podejście, że ktoś mnie okradł ale strata
>>> była mała więc zapomne o sprawie jest chyba nieprawidłowe ;) Złodziej to
>>> złodziej i powinien ponieść konsekwencję swoich czynów.
>>
>> Tak jak pisałem, policja. Nie ważne na ile oszukał.
>
>
> A skąd wiadomo, że oszukał? Może nie żyje? Może jest w szpitalu?
> Może...?
>
> Oszustwo polega na tym, że ktoś wystawia przedmiot w celu zgarnięcia
> kasy i nie ma zamiaru sprzedać.
>
> A jeśli powyższego zamiaru nie ma, tylko ktoś po otrzymaniu pieniędzy
> zapija się i przez 3 tygodnie jest nieprzytomny, to oszustwa nie ma.
>
> Co najwyżej roszczenie cywilne.
>
> Tym bardziej, że wartość przedmiotu to tylko 5zł. Pewnie są jakieś
> przyczyny obiektywne braku kontaktu. IMHO nie ma sensu zawracać głowę tym
> policję.
>

Obiektywne przyczyny? raczej naiwne myślenie w takim przypadku...
No nie wiem, co bardziej prawdopodobne, brak kontaktu przez ponad miesiąc z
przyczyn niezaleznych czy olanie sprawy (bo pewnie za tanio sprzedał)
zwłaszcza, że koleś loguje się regularnie na allegro.
Tez obawiam się, że zawracać policji głowę za 10zł trochę nie warto ale z
drugiej strony puszczenie płazem oszustwa, tylko dlatego, że to mała kwota
to tez nie na miejscu.
Koleś pewnie myśli, że za dychę nikt sobie nie będzie zadawac trudu ale z
takim tokiem myślenia jeszcze nie jedną osobę może oszukać.