Użytkownik Radeckiii napisał:
> Witam,
> opisze krotko moja sprawe.
> Kilka dni temu wgralem koledze na jego palmtopa Automape z mojej plyty,
> (ktora byla z kolei kopia jego plyty), za posrednictwem jego komputera. Obie
> plytki byly "nielegalne". Wgralem mu ten program, poniewaz on sam nie
> potrafil...
To podbiega pod paserstwo.

> Jak sie pozniej dowiedzialem kolega mial zamiar sprzedac palmtopa wraz z
> wgranymi mapami na Allegro (nie wiedzialem o tym podczas wgrywania map). Tak
> sie stalo ze "kupcem" z Allegro byl funkcjonariusz z PG.
Norma, prowokacja poliyjna jakich wiele ostatnio.

> Kolega zostal zatrzymany, przeszukano mu mieszkanie oraz zarekwirowano owego
> palmtopa oraz laptopa.
Procedura "normalna" -> zatrzymanie rzeczy.

> Na pytanie kto wgral mape "kolega" odparl, ze ja po czym zrobiono mi "nalot"
> (2 policjantow, 2 bieglych).
To już grupa lotna.

> Znaleziono u mnie na kompie tylko cracka do
> Automapy (na dodatek jakiejs starej wersji), oraz w/w. plyte z Automapa.
> Zarekwirowano mi twardy dysk (na nim: muzyka, filmy, gry, kilka normalnych
> "fikolkow")
Posiadanie takowych "rzeczy" które nie pochodzą z tzw. legalnego źródła,
jest przestępstwem. Jeśli udowodnią ci że ściągałeś za pomocą programu
P2P to możesz być oskarżony o kradzież własności intelektualnej. Jeśli
sprzedawałeś, bądź rozdawałeś to paserka.

oraz kilka "pierwszych lepszych" plyt CD i DVD lezacych na
> biurku: (XP SP2 PL, oraz rozne gierki), wszystko to zostalo pobrane z netu.
Czyli kradzież (art. z kk nie pamiętam).

> Jak sie dowiedzialem nie jestem podejrzanym ani oskarzonym, tylko
> swiadkiem....
Bo toczy się postępowanie w sprawie więc jesteś świadkiem. Jak zostaną
postawione zarzuty to będziesz oskarżonym (a sądzę że stanie się tak za
jakiś czas) -> postępowanie z urzędu.

>
> Zabrano mnie na komende w celu przesluchania, gdzie zeznalem (zgodnie z
> prawda), ze wgranie automapy bylo jedynie jednorazowa przysluga, z ktorej
> nie mialem zadnych korzysci, zwlaszcza materialnych, ot zwykla przysluga.
Nie ma znaczenia i tak jest to paserka.

> Zeznalem takze ze nielegalne oprogramowanie, ktore posiadalem na dysku oraz
> plytach bylo pobrane z netu i uzywane tylko i wylacznie na moj wlasny
> uzytek. Nie nagrywalem, nie sprzedawalem, itp.
To i tak nazywa się kradzież.

>
> Policja wpadajac do mojego mieszkania myslala ze znajdzie tutaj niewiadomo
> ile palmtopow oraz jakas kopiarnie Bog wie czego.... Niestety zawiedli
> sie.... Jestem jednym z wielu zwyklych uzytkownikow komputera, ktorzy
> (niestety) maja wiekszosc oprogramowania nielegalna...
Nie jest to wytłumaczenie.


> ---
> Mam nastepujace pytania:
> 1. jaka kara mi grozi za te przysluge (wgranie mapy).......?
art. 291 kk, 292 kk -> od 3 miesięcy do 5 lat (to tylko zakres kary, co
nie oznacza że dostaniesz maksa)

> 2. czy mozliwe jest umorzenie ze wzgledu na niska szkodliwosc? (jak
> wspomnialem nie nagrywalem, nie sprzedawalem, nie czerpalem korzysci, 1
> program = 1 plyta (brak kolejnych duplikatow))
Nie sądzę.


> 2. czy odzyskam swoj dysk?
To już decyzja należy od postępowaia (ale nie sądzę)

> 2.1. jesli tak to czy bedzie on "wyczyszczony" czy tez nienaruszony?
odpowiedź j.w.

> 3. Czy policja moze dokonac ponownego przeszukania? (zostalem zmuszony do
> kupna nowego dysku oraz windowsa, gdyz komputer jest mi niezbedny do nauki)
Zawsze gdy istnieje jakieś podejżenie

>
> Z gory dziekuje za rzeczowe odpowiedzi i PROSZE o powstrzymanie sie od
> komentowania czy zrobilem dobrze czy zle uzywajac takiego a nie innego
> softu. Prosze o scisla odpowiedz na pytania.

źle