Tristan wrote:

> zastanawiałem się nad prenumeratą Wiedzy i Życia, ale wyczytałem małym
> drukiem, że zakup prenumeraty jest równoznaczny ze zgodą na otrzymywanie
> przesyłek marketingowych od Prószyńskiego oraz ze zgodą na przekazywanie
> moich danych dalej.
>
> Wydaje mi się, że takie posunięcie jest wyjątkowo wredne i że sam fakt
> zakupu czegokolwiek nie może się wiązać ze zgodą na spam.... Co o tym
> sądzicie?

Hm... aż zajrzałem do WiŻ (wrześniowego, bo w październikowym nie
znalazłem strony o prenumeracie) i rzeczywiście jest taka klauzula.
Co ciekawe, kilka miesięcy temu, jak przedłużałem prenumeratę, brzmiała
ona inaczej i zgoda obejmowała jedynie przetwarzanie przez Prószyński
Media (owszem, także w celach marketingowych, ale mam prenumeratę od
kilku lat i nigdy mi żadnego "marketingu" nie przysłali), nie było mowy
o przekazywaniu danych dalej. Widocznie postanowili sobie dorobić
i sprzedawać dane firmom nimi handlującym. Wobec tego muszę poważnie
przemyśleć kwestię przedłużania prenumeraty, a w ogóle to do nich
napiszę w tej kwestii.

Nie chce mi się wczytywać w ustawę, ale jeśli dobrze pamiętam, to nie
ma w tym niczego nielegalnego - przecież jeśli ktoś się zgadza, to się
zgadza. Są firmy, które żyją z handlowania danymi i radzą sobie całkiem
dobrze, bo wiele osób nie czyta tego, co podpisuje. Inna sprawa, że
rzeczywiście jest to "wyjątkowo wredne".